MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Starszy nad armatą

Tadeusz Dudź
ŁAGIEWNIKI, powiat Dzierżoniów Gdyby rycerstwo Władysława Jagiełły zdążyło ustawić pod Grunwaldem w szyku swoje armaty, być może Andrzej Banel z Łagiewnik walczyłby po stronie Korony i Litwy.

ŁAGIEWNIKI, powiat Dzierżoniów Gdyby rycerstwo Władysława Jagiełły zdążyło ustawić pod Grunwaldem w szyku swoje armaty, być może Andrzej Banel z Łagiewnik walczyłby po stronie Korony i Litwy. A tak w tym roku po raz siódmy stanie po stronie Zakonu, by ponieść historyczną klęskę. - Ale do czasu. Kiedyś przyjdzie i nam zwyciężyć – powiada.

Od siedmiu lat przed historycznym dniem 15 lipca (1410 r.) Andrzej Banel rozmontowuje swoją XV-wieczną bombardę na części, zabiera inne akcesoria rycerskie i to wszystko stara się umieścić w bagażniku przejeżdżającego autobusu PKS. Tylko jeden kierowca pół żartem zaprotestował. - Co, przewozi pan broń? - zawołał na widok armaty. Ale przyjął wyjaśnienia pana Banela, że jest to nieszkodliwa replika starodawnej bombardy. Kanonier owszem, wsypuje do niej „materiał miotający”, ale lufę nabija od przodu papierem toaletowym, którego strzępy wylatują z hukiem.
- Na replikę broni sprzed 1850 r. nie trzeba mieć zezwolenia – tłumaczy magister pixis czyli starszy nad armatą z Łagiewnik.
We Wrocławiu przesiada się na pociąg – czasem do zwykłego przedziału, czasem do wagonu bagażowego – i ciągnie na pola grunwaldzkie. Pod Grunwaldem rano zwykle jest apel całego rycerstwa, słuchanie polowej mszy świętej. Bitwa rozpoczyna się zwykle około godziny 12 w południe. Andrzej Banel walczy po stronie Zakonu. Nie tylko dlatego, że większość rycerzy ze Śląska wsparła Krzyżaków. Także dlatego, że wojska koronne, owszem, przeprawiły swoje armaty przez Wisłę pod Czerwińskiem, ale nie zdołały ich ustawić w szyku bojowym i dać ognia.
- A być może jestem potomkiem krzyżackim? Urodziłem się bowiem w Morągu, 30 kilometrów od Grunwaldu – przyznaje się Andrzej Banel.
Ale i Krzyżacy nie wyrządzili żadnej szkody swymi armatami. Za wcześnie bowiem oddali salwę, nie zdołali spłoszyć koni ciężkozbrojnych. Tak więc i Banel nie wyrządza nikomu szkody. Ale turystom, harcerzom, młodzieży i zwykłym ciekawskim, odtwarzający największą w tej części Europy średniowieczną bitwę dają lekcję historii.
- W roku ubiegłym na pola grunwaldzkie ściągnęło około 3 tysięcy rycerstwa z Polski, Łotwy, Białorusi. Ich zmagania co roku obserwuje 80-120 tys. ludzi – twierdzi kanonier z Łagiewnik. - Cóż poradzić. Cały czas przegrywam, ale być może kiedyś wygramy? – rozważa pan Banel i nieoczekiwanie robi odniesienie do współczesności: - Przepraszaliśmy Niemców, Żydów za Jedwabne. Nie możemy raz, my „Krzyżacy”, wygrać pod Grunwaldem? - pyta.
Niezależnie od wyników tegorocznej bitwy pod Grunwaldem, Andrzej Banel na historycznych polach przeżyje wielki dzień. W tym roku na porannym apelu jego syn, Przemysław, jako mincerz, zostanie pasowany na rycerza. Gdzieś w Złotym Stoku próbuje bić repliki starych monet dla kolekcjonerów. Obaj nasi rycerze są bowiem na bezrobociu.
Andrzej Banel jako automatyk pracował w cukrowni w Łagiewnikach. Tam otrzymał rentę, ale dwa lata temu ZUS go „uzdrowił”. W wieku 54 lat na emeryturę też za wcześnie. Żyje ze swojego hobby. Konstruuje repliki nie tylko armat. Ma także muszkiet niderlandzki z połowy XV wieku, hakownicę landknechtowską żołnierzy najemnych z XVII w., pistolety z epoki napoleońskiej. Niejedna miniaturka starej armaty na kółkach zdobi domowe kominki.
Czasami coś kapnie z pokazów. Pan Banel bywa nie tylko pod Grunwaldem. Był na lotnisku w Poznaniu, podarował armatę dla muzeum w Pyzdrach. W zeszłym roku oddał kilka salw podczas otwarcia nowego gimnazjum w Łagiewnikach. Ma nadzieję odwiedzić Malbork. W sumie nie jest łatwo w gospodarce rynkowej zarobić na życie średniowiecznemu magistrowi pixis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto