Opowieści z dawnych lat dotyczące pracy w sieradzkich, nieistniejących już kinach Piast i Nysa uzupełniła projekcja starych filmów wyświetlonych na projektorze 16 mm. – Stare kino miało swój klimat – zapewnia Jan Jurczak. – Dźwięk taśmy przewijanej przez projektor, ten szum kina – to była prawdziwa magia. Teraz wszystko jest bardziej bezduszne. Taśmy zastąpiły płyty, a w filmach jest więcej tricków niż gry.
Spotkanie odbywało się w ramach feryjnych zajęć organizowanych przez SCK. Szerzej niebawem w papierowym wydaniu naszej gazety.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?