Srebrny motylek wrócił do Wrocławia

Wczoraj (11 września) powitali ją koledzy i koleżanki ze szkoły. Oliwia startowała również w rywalizacji na odcinku 400 m stylem dowolnym (zajęła 4. miejsce) oraz na 100 m stylem dowolnym (8. miejsce). To jednak motylek jest jej koronną konkurencją.

"Marzę o złocie w Rio"

- Spodziewałam się medalu, ale sądziłam, że stać mnie będzie raczej na brąz. Srebro było dla mnie zaskoczeniem - mówi Oliwia Jabłońska. - Jedno moje marzenie już się spełniło, teraz będę chciała powalczyć o złoto w Rio.

Oliwia zaczęła trenować w wieku ośmiu lat. Jej talent dostrzeżono bardzo szybko. Na basen chodziła ze względu na rehabilitację (ma wrodzoną wadę stóp). Trenerka przekonała ją, że ma w sobie duży potencjał i zachęciła do intensywnych ćwiczeń, a Oliwii treningi się spodobały. Potem nadeszły pierwsze sukcesy, ale nie zamierzała na nich poprzestać. Dzięki temu dzisiaj może pochwalić się olimpijskim srebrem.

Złote powitanie srebrnej Oliwii

Wczoraj, 11 września, koledzy i koleżanki z Gimnazjum nr 14 im. Hugona Kołłątaja we Wrocławiu przygotowali dla niej niespodziankę.

- Przed szkołą czekała na mnie moja przyjaciółka, Weronika, a na budynku był napis "Srebrna Oliwia". To było bardzo miłe - mówi. - Wszyscy zebrali się na sali gimnastycznej i mi gratulowali. Ale chyba najbardziej podniosłą i wzruszającą dla mnie chwilą była ta, gdy stanęłam na podium w Londynie. Nigdy tego nie zapomnę.

Czytaj też:

• Sylwia Bogacka: Mężczyźni się mnie boją
• TVP pomija paraolimpiadę. Niepełnosprawni kibice będą protestować we Wrocławiu

Mecz Japonia - Brazylia [bilety]	Mecz Polska - Mołdawia[bilety]	Włodarczyk vs. Palacios we Wrocławiu	Maraton Wrocław 2012