Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SPR Chrobry Głogów rozpoczyna sezon w Opolu

Marcin Kaźmierczak
Sobotni mecz z Gwardią będzie debiutem trenerskiego duetu Zembrzuski - Jurecki
Sobotni mecz z Gwardią będzie debiutem trenerskiego duetu Zembrzuski - Jurecki SPR Chrobry Głogów
W sobotę, po dokładnie 98 dniach, na parkiety PGNiG Superligi wrócą szczypiorniści Chrobrego. Przyjdzie im się zmierzyć z Gwardią Opole, tegorocznym beniaminkiem

Sztab szkoleniowy Chrobrego i zawodnicy mają świadomość, że sobotni mecz nie będzie spacerkiem. – Pierwszy mecz w hali beniaminka, obojętne kto by to nie był, jest bardzo ciężki. Nie pierwszy raz coś takiego mnie spotyka. Do tego meczu będziemy musieli podejść jakbyśmy grali o finał i z takim nastawieniem trenujemy ciężko, by dobrze zaprezentować się w tym pierwszym meczu - podkreśla B. Jurecki.

Opolski klub jest niemal rówieśnikiem Chrobrego. Gwardia powstała w 1962 roku, a więc rok po założeniu sekcji piłki ręcznej w Chrobrym Głogów.

Do tej pory w najwyższej klasie rozgrywkowej SPR grał z gwardzistami raptem sześć razy.
Pierwsze spotkania z opolanami, które rozegrane zostało w sezonie 2003/2004 pamięta wyłącznie Bartosz Jurecki i Piotr Zembrzuski, który był wtedy trenerem SPR-u.

Swoją drogą, tamten sezon Chrobry także rozpoczął pojedynkami przeciwko drużynom ze Śląska - w pierwszej kolejce podjął MOSiR Zabrze, w drugiej zaś pojechał po punkty do Opola. Oba te mecze padły łupem głogowian. W sumie w tamtym sezonie wszystkie Chrobry wygrał wszystkie cztery konfrontacje z Gwardią.

Nadal w pamięci wielu kibiców są dwa ostatnie mecze przeciwko drużynie z Opola, które rozegraliśmy w sezonie 2013/2014. Gwardia wtedy spadła z ligi, ale mimo to pokonała dwukrotnie SPR. Były to dwa z raptem pięciu zwycięstw opolan w tamtym sezonie.

Najpierw, 19 października 2013 r. głogowianie przegrali przy Wita Stwosza 26:27 w dość kontrowersyjnych okolicznościach, tracąc bramkę z karnego już po końcowym gwizdku. W rewanżu rozegranym 1 marca 2014 r. Chrobry uległ 24:29, choć początek meczu należący do SPR-u wcale nie wskazywał takiego zakończenia.

Łączny bilans głogowsko – opolskich konfrontacji to cztery zwycięstwa i dwie porażki Chrobrego. Szczypiorniści SPR-u rzucili w tych spotkaniach 166 bramek, tracąc przy tym 147.

Najwyższe zwycięstwo (39:25) głogowianie odnieśli 8 maja 2004 r. przy Wita Stwosza. Był to swoisty gwóźdź do trumny Gwardii, dla której był to ostatni mecz w ekstraklasie przed dziewięcioletnią przerwą. Te 39 rzuconych przez Chrobrego bramek to więcej niż padło łącznie w pierwszym spotkaniu obu drużyn rozegranym 20 września 2003 r., gdy Chrobry wygrał 20:16. Najwyższą porażką głogowian jest wspomniana wyżej z 1 marca 2014 r.

Najwięcej, bo 20 bramek rzucili Gwardii Paweł Piwko i Tomasz Kopeć, z czego ten pierwszy zrobił to w czterech spotkaniach a drugi w trzech. Tomasz Kopeć rzucił też najwięcej bramek jednorazowo – 9, a było to w wyjazdowym meczu 27. kolejki, 17 kwietnia 2004 r.

Najlepszym strzelcem po drugiej stronie barykady był znany wszystkim kibicom głogowskiej drużyny… Maciej Ścigaj, wychowanek Gwardii, który w przez cztery lata bronił barw Chrobrego. W czterech meczach sezonu 2003/2004 rzucił głogowianom 20 bramek.

Zobaczymy, jak statystyki zmienią się po sobotnim meczu. Miejmy nadzieję, że karta sprzed dwóch lat się odwróci i tym razem górą będzie Chrobry.

Spotkanie w opolskiej hali w sobotę, 5 września, o godzinie 18.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto