Spóźnione rozkłady

Jak jeżdżą autobusy i tramwaje? Oprócz urzędników orientują się w tym tylko kierowcy MPK. Trzeci dzień po zmianach w kursowaniu na wielu przystankach nie ma informacji, gdzie zatrzymują się pojazdy linii zastępczych

Brakuje też aktualnych rozkładów jazdy. Tak było wczoraj aż do południa. Najbardziej z tego powodu narzekali pasażerowie na Krzykach, gdzie od soboty inaczej jeżdżą tramwaje na Ślężnej i Powstańców Śląskich.
– Jest strasznie, autobus za tramwaj jeździ chyba raz na pół godziny – denerwowała się Barbara Wojtyniak, spotkana rano na przystanku przy ul. Ślężnej. – Ale trudno to stwierdzić, bo nie ma w ogóle rozkładu jazdy. Chyba zacznę chodzić pieszo. Przez ten czas, który stoję na przystanku, dojdę do pracy.
– Gdyby nie motorniczy, nie wiedziałabym jak dojechać. Rzadko tu bywam – mówi Wioletta Kociołek, która na Ślężną przyjechała do stomatologa.
Pełna partyzantka
W gorszym położeniu byli pasażerowie na Powstańców Śląskich. Zdezorientowane grupki ludzi błąkały się przy skrzyżowaniu tej ulicy z Hallera w poszukiwaniu przystanku, gdzie zatrzymuje się autobus zastępczy nr 702.
– Komunikacja miejska wykazała się zerową komunikacją z pasażerami – tak kwituje informacyjny bałagan Maciej Góralski, który spieszył się wczoraj do pracy. – Jestem pierwszy dzień po urlopie. Z prasy wiem, że tramwaje nie jeżdżą normalnie w kierunku centrum. Ale na przystankach nie ma informacji, gdzie staje autobus awaryjny ani o której odjeżdża – irytuje się.
Podobne braki – zwłaszcza aktualnych rozkładów – zgłaszali też pasażerowie w rejonie Ołbina. Tam z powodu prac przy torowisku na ul. Trzebnickiej od weekendu także zmieniły się trasy kilku tramwajów i autobusów.
– Będziemy karać finansowo firmy rozwieszające informacje o zmianach w komunikacji na przystankach – obiecuje Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Komunikacji. – W piątek były gotowe do rozklejania. Inaczej jest z rozkładami jazdy, bo te były układane tuż przed wprowadzeniem zmian na ulicach. I za ich brak nie możemy winić firm obsługujących przystanki – twierdzi.

Zabrakło czasu
Według Mazur do chaosu komunikacyjnego przyczynił się nawał robót, które są aktualnie prowadzone. Ustalenia związane z rozpoczęciem kolejnej inwestycji, budową nowych mostów Warszawskich, trwały do ostatniej chwili. I to miało wpłynąć na kursowanie tramwajów.
– Zabrakło czasu na wydrukowanie i powieszenie rozkładów – przyznaje Mazur.
Dlatego na wielu przystankach dopiero wczoraj wieszane były kartki z godzinami odjazdu tramwajów, które zmieniły trasy, i autobusów za tramwaj.
Dziś czekają nas następne zmiany. Tramwaje nr 6 i 11 nie dojadą już do pętli na pl. Kromera i Kowalach. Przy mostach Warszawskich zaczynają się prace w pobliżu torowisk. Zamiast tramwajów pojadą tam autobusy. •

Nowe autobusy zastępcze
* 706 – zamiast tramwaju 6 między Ołbinem a pl. Kromera jeździć będzie przez Ołbińską, Słowiańską, Jedności Narodowej do pl. Kromera.
* 711 – z Ołbina do Kowal – zamiast tramwaju 11 – jedzie tak jak 706 do pl. Kromera, a dalej przez Krzywoustego, Kowalską, Działdowską do pętli Kowale.