MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o kasę

Wojciech Koerber
WROCŁAW - Jeśli PZMot. uzna, że transfer Hampela do WTS-u jest legalny, to pozwiemy Atlasa do sądu na drodze cywilnej - mówi Andrzej Czapiewski, wiceprezes pilskiej Polonii, która otrzymała na razie od WTS-u około 30 ...

WROCŁAW - Jeśli PZMot. uzna, że transfer Hampela do WTS-u jest legalny, to pozwiemy Atlasa do sądu na drodze cywilnej - mówi Andrzej Czapiewski, wiceprezes pilskiej Polonii, która otrzymała na razie od WTS-u około 30 tys. zł. Pozostałe 320 tys. zł, a więc... „reszta”, nie znajdzie się już chyba na koncie pilan. Mniej więcej połowa tej sumy powinna natomiast trafić do kieszeni Sławomira Drabika.

Na liście transferowej przy Jarosławie Hampelu widniała kwota 350 tys. zł, ale takiej sumy WTS nie przeleje zapewne na konto Polonii. Brakujące 320 tys. zł to także dług, jaki pilanie mają w stosunku do Sławomira Drabika (za 2001 rok), nowego jeźdźca Atlasa. A WTS owe wierzytelności wykupił, co jest zgodne z prawem. Ile wrocławski klub wypłaci „Drabskiemu”, to zależy od dżentelmeńskiej umowy między zainteresowanymi stronami. - To tajemnica handlowa - „wyjaśnia” prezes WTS-u Andrzej Rusko. Najczęściej w takich przypadkach strony umawiają się na spłatę 50% całej kwoty zadłużenia. Jeśli tak się stanie w tym przypadku, transfer Jarosława Hampela będzie kosztował wrocławian nie 350 tys. zł, a około 180 tys.
- Jeśli PZMot. nakaże WTS-owi przelać na nasze konto brakującą kwotę, to oczywiście uznamy to. Jeśli uzna natomiast ten transfer, to wydamy dokumenty zawodnika, ale pozwiemy Atlasa do sądu na drodze cywilnej. Pan Rusko postąpił bardzo nie fair - mówi Andrzej Czapiewski. - Na szczęście to nie pan Czapiewski, a Biuro Sportu PZMot. zajmuje się zatwierdzaniem transferu - ripostuje prezes Rusko. Sprawa musi się wyjaśnić do końca tygodnia. Jak się dowiedzieliśmy, związkowi prawnicy powinni przyznać rację stronie wrocławskiej

Nowa umowa

W trzeciej dekadzie stycznia dyrektor administracyjny wrocławskiej AWF, Wojciech Pogroszewski wysłał do wrocławskich redakcji list otwarty, w którym zarzucił WTS-owi, że klub nie wywiązuje się z umowy o najem Stadionu Olimpijskiego. - Nie zostały do końca uregulowane przez WTS należności za 2001 rok, nie wpłynęła ani złotówka za wynajem Stadionu Olimpijskiego za rok 2002 - można było przeczytać w liście. Prezes Rusko zaprzeczył wówczas tym zarzutom, choć potwierdził, że pewne zadłużenie jest, ale zostanie szybko uregulowane. Jak sprawa wygląda dziś? - WTS uregulował dług, choć nie do końca. Myśląc jednak o dobru wrocławskiego żużla, wysłaliśmy już do klubu umowę na 2003 rok. Opiewa ona na kwotę, która w porównaniu do zeszłorocznej umowy jest wyższa jedynie o wskaźnik wzrostu cen usług i towarów (0,7%), a więc de facto o 700 zł - powiedział nam wczoraj Wojciech Pogroszewski. Owe „nie do końca” to kwestia sporna między uczelnią a klubem dotycząca opłaty za dodatkowy pobór mocy do jupiterów na finał Drużynowego Pucharu Świata, który odbył się w 2001 roku. - Rozmawialiśmy także z panem prezydentem Rafałem Dutkiewiczem, który powiedział, że Stadion Olimpijski był, jest i będzie AWF-u - dodał dyrektor Pogroszewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto