Spór o Hancocka

ŻUŻEL
W Gdańsku wciąż nie mogą wybrać między Amerykaninem a Duńczykiem

- Trener woli Hancocka, ja optuję za Bjarne Pedersenem. Nie wykluczam, że... weźmiemy dwóch - zdradził nam swój złoty środek prezes Lotosu Gdańsk Marek Formela

W sześciu z ośmiu klubów ekstraligi temat obcokrajowca już od dłuższego czasu nie istnieje. Unia Tarnów, Atlas, Włókniarz, Unia Leszno, Polonia Bydgoszcz i Apator Toruń zakontraktowały po jednym jeźdźcu z zagranicy, który ma obsłużyć cały sezon. Niejasna sytuacja jest jeszcze w Zielonej Górze i Gdańsku.

ZKŻ już ubiegłej zimy podpisał dwuletni kontrakt z Lee Richardsonem, gwarantujący mu występy w 15 meczach sezonu 2005. Umowę na przyszły rok podpisał również w Zielonej Górze Nicki Pedersen. Problem w tym, by pogodzić teraz roszczenia obu i być w zgodzie z obowiązującymi umowami. Albo je renegocjować.

- Nickiemu nie gwarantowaliśmy żadnej liczby spotkań, ale nie może być tak, że jeden weźmie całą pulę. Musi być rywalizacja. Chciałbym, żeby w umowie Richardsona zmniejszyć liczbę zakontraktowanych meczów z 15 do 10 - mówi prezes ZKŻ-u Robert Dowhan. Czy Anglik wyrazi zgodę? Jeszcze niedawno plotkowało się, że zielonogórzanie w ogóle zamierzają tę umowę wypowiedzieć, by sprowadzić Grega Hancocka. - Były rozmowy z Amerykaninem, ale na chwilę obecną tematu nie ma - dodaje Dowhan.

Temat Hancocka jest natomiast w Gdańsku. Podobnie zresztą jak Bjarne Pedersena. - W zasadzie mamy podpisane deklaracje z oboma. Tym się różnimy od wielu innych klubów, że kontrakty zaczynamy negocjować dopiero jak znajdziemy pieniądze - zapewnia prezes Lotosu Marek Formela, zwolennik zatrudnienia Duńczyka.

- Bjarne jest młodszy i walczy o polski rynek, by na wiele lat zapewnić sobie starty w naszej lidze. A Hancock? Ma tę przewagę, że zna polskie tory. No i jego chciałby trener Dzikowski. Wiem jednak, że Hancocka trzeba motywować do skutecznej jazdy, dlatego próg, od którego byśmy mu płacili, uzgodniliśmy na poziomie dziewięciu czy ośmiu punktów. Na dziś jesteśmy bliżej zatrudnienia Grega, ale nie wykluczam też, że weźmiemy obu - deklaruje Formela. Sprawa winna się wyjaśnić do końca roku. Dodajmy, że Hancock to brązowy medalista GP 2004, ale na ten sukces zapracował na torach sztucznych. Na polskich traci połowę wartości.

Obcokrajowcy w ekstralidze
Unia Tarnów
Tony Rickardsson (Szwecja)

Atlas Wrocław
Hans Andersen (Dania)

Włókniarz Częstochowa
Ryan Sullivan (Australia)

Apator Toruń
Jason Crump (Australia)

Polonia Bydgoszcz
Andreas Jonsson (Szwecja)

Unia Leszno
Leigh Adams (Australia)

ZKŻ Zielona Góra
Nicki Pedersen (Dania)
Lee Richardson (Anglia)

Lotos Gdańsk
Bjarne Pedersen (Dania)?
Greg Hancock (USA)?