Spirituals Singers Band: Przynieśli ludziom radość (ZOBACZ)

Spirituals Singers Band – głosy muzyków wzruszyły publiczność wypełniającą niemal do ostatniego miejsca widownię Filharmonii Wrocławskiej. Janusz Radek zaśpiewał pięknie Wspomnienie Czesława Niemena.

Marcin Kołaczkowski, zięć (nieformalny, ale to nie miało najmniejszego znaczenia) – reżyser i prowadzący koncert – zrobił to znakomicie, w formie rozmowy z Tatą – jak mówił o Włodzimierzu Szomańskim. Usłyszeliśmy głos Włodzimierza Szomańskiego z wywiadów, z których Marcin Kołaczkowski stworzył poruszającą, subtelną rozmowę. – Dobry wieczór Państwu – usłyszeliśmy głos Włodzimierza Szomańskiego i dalej toczył się dialog – ten muzyczny i ten w formie rozmowy. Wieczór był pełen historii zespołu, anegdot, zabawnych, poruszających – ciepły i serdeczny. Zdawało się, że Włodzimierz Szomański jest na posterunku, ze swoją rodziną i zespołem, jak zawsze.

Olga Bończyk, stawiająca w zespole Spirituals Singers Band pierwsze muzyczne kroki, śpiewała pięknie o tym, że nie wolno się poddawać. Konrad Imiela wspomniał, że pierwszym koncertem, którego słuchał przed laty we Wrocławiu, był koncert Spiritualsów. To właśnie wtedy poczuł energię płynącą ze sceny. Zaśpiewał o tym, że nie ma czasu, by się bać i piękny standard ze spektaklu Rat Pack, czyli Sinatra z kolegami, ze słowami powróć i tańcz. Dixie Tiger's Band – zespół, który towarzyszył w ostatniej drodze Włodzimierza Szomańskiego, grał świetnie jazz tradycyjny.

Olga Szomańska, córka Włodzimierza Szomańskiego, wspomniała, jak Ojciec wychowywał siostry (Agata Szomańska jest także muzykiem) w szacunku dla innych ludzi. Śpiewała: ręce twe leczą rany duszy mej. W drugiej części koncertu wystąpiła razem ze Spirituals Singers Band, którzy – bez rannego Artura Stężały, planującego powrót do zespołu – śpiewali fragmenty z Missa Gospel’s op.2 Włodzimierza Szomańskiego, z Akademickim Chórem Politechniki Wrocławskiej, Orkiestrą Filharmonii Wrocławskiej, pod dyrekcją Małgorzaty Sapiechy-Muzioł, współpracującej z zespołem od 15 lat.

Z Orkiestrą Filharmonii Wrocławskiej pod dyrekcją Andrzeja Kosendiaka, śpiewał Jerzy Skoczylas. Usłyszeliśmy m.in. Do serca przytul psa i balladę Nas tam nie ma. NFM Ensemble wykonał dwie części _Oktetu _Jeana Françaix

Aukcję prac plastycznych i biżuterii poprowadziła Dorota Żak, dyskretnie i elegancko namawiając do kupna pięknych dzieł. Dochód został przeznaczony na pomoc muzykom Spirituals Singers Band.

Zespół poprowadzi Elżbieta Szomańska, żona Włodzimierza Szomańskiego. Kierownikiem muzycznym został Piotr Hajduk, warszawski kompozytor, aranżer. – Nikt nie zastąpi Włodka, ale obiecuję, że postaram się, byście byli zadowoleni z mojej pracy – powiedział podczas koncertu. – Dziękuję Państwu. Do widzenia – usłyszeliśmy nagrany głos Włodzimierza Szomańskiego.