Spirituals Singers Band powstał z radości muzykowania. Włodzimierz Szomański słuchał muzyki gospel, zachwycił się radością płynącą z tych dźwięków, choć nawet nie miał nut. Tej muzyki nie znała też publiczność, więc przed koncertami lider grupy wprowadzał słuchaczy do bogatego świata amerykańskich dźwięków „plantacyjnych”, pokazywał, że słuchając muzyki w świątyni można klaskać i wyrażać swoją radość niekonwencjonalnie.
Spirituals Singers Band zaczynali występować z instrumentalistami, po latach śpiewają – bardzo pięknie – a capella. W repertuarze mają nie tylko gospel. – Założyliśmy, że można śpiewać każdy repertuar, ale w dobrej, interesującej aranżacji – opowiada Włodzimierz Szomański. – I to się sprawdziło, bo mamy dużo bloków repertuarowych. Śpiewamy spiritual, ale też jazz tradycyjny, piosenki Beatlesów, kolędy polskie i międzynarodowe – uśmiecha się.
Spirituals Singers Band przed świętami Bożego Narodzenia śpiewali w Filharmonii Wrocławskiej „Pastorałkę” Włodzimierza Szomańskiego.
Spirituals Singers Band usłyszymy w sobotę, 11 stycznia, o godz. 18, w Filharmonii Wrocławskiej przy ul. Piłsudskiego 19, z Orkiestrą Symfoniczną pod dyrekcją Małgorzaty Sapiechy-Muzioł. – Pokażemy inną twarz zespołu, piosenki Beatlesów w mojej aranżacji – mówi Włodzimierz Szomański. – W programie „Gala gospel” zaśpiewamy też standardy gospel, jazzowe, pieśni plantacyjne, czyli wszystko, co powstawało w okolicach muzyki gospel – dodaje. Co prawda bilety na koncert zostały już sprzedane, bo Spiritualsi cieszą się popularnością, ale można zawsze liczyć na dodatkowe wejściówki i to, że ktoś zrezygnuje z rezerwacji.
CZYTAJ
SPIRITUALS SINGERS BAND – JAK ŚPIEWALI W GRUDNIU
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
