MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Spełniamy marzenia

Katarzyna Kaczorowska
Dyrektor R. Zieliński tuli 7-letnią Kasię ze Środy Śl. Obok niej stoi 10-letni Andrzej z Kędzierzyna Koźla, który jeszcze niedawno mieszkał u cioci. Z tyłu siedzą trzy - jak je nazywa dyrektor - artystyki, czyli dziewczyny z charakterem: 16-letnia Monika, 15-letnia Ewa i 17-letnia Jadzia.FOT. BARTOSZ SADOWSKI O/FOTO/BARTEK/ KASAO
Dyrektor R. Zieliński tuli 7-letnią Kasię ze Środy Śl. Obok niej stoi 10-letni Andrzej z Kędzierzyna Koźla, który jeszcze niedawno mieszkał u cioci. Z tyłu siedzą trzy - jak je nazywa dyrektor - artystyki, czyli dziewczyny z charakterem: 16-letnia Monika, 15-letnia Ewa i 17-letnia Jadzia.FOT. BARTOSZ SADOWSKI O/FOTO/BARTEK/ KASAO
WROCŁAW Dzięki pieniądzom ze sprzedaży masek nadesłanych na nasz konkurs "Dzieci dzieciom" wychowankowie pogotowia opiekuńczego Przystanek Dobrej Nadziei pojadą na kolonie.

WROCŁAW
Dzięki pieniądzom ze sprzedaży masek nadesłanych na nasz konkurs "Dzieci dzieciom" wychowankowie pogotowia opiekuńczego Przystanek Dobrej Nadziei pojadą na kolonie. Wczoraj przekazaliśmy dyrektorowi placówki kopertę.

- Pierwsza grupa już jest na koloni w Miłkowie. Kiedy wrócą, na wakacje pojedzie druga tura dzieci - mówi dyrektor Ryszard Zieliński.
Rok temu czterdzieścioro dzieci z wrocławskiego pogotowia opiekuńczego, które same nazwały Przystankiem Dobrej Nadziei, wyjechało na kolonie po raz pierwszy w historii ośrodka. W tym roku dyrektor też robi wszystko, aby wychowankowie, którzy w pogotowiu czekają na decyzje co do swoich przyszłych losów, nie spędzali wakacji w mieście.

- Na wyjazdach sprawdzają się doskonale. Staramy się, aby grupy dzieci były małe i miały dobrą opiekę, tak aby z każdym wychowankiem był jak najlepszy kontakt. Bywa, że niektóre z tych dzieci pierwszy raz w życiu jadą pociągiem, inne po raz pierwszy widzą morze. Dla każdego z nich wyjazd jest wielkim przeżyciem. Muszę powiedzieć, że nasze dzieci są bardzo chwalone. Rok temu właściciele pensjonatu, w którym spędzały kolonie, byli bardzo zadowoleni. Nasze dzieci, w przeciwieństwie do wielu innych nastolatków, wiedzą jak się zachować na stołówce, że w pokoju i w łazience trzeba po sobie sprzątać - mówi Ryszard Zieliński.
Pieniądze, które wczoraj przekazaliśmy pogotowiu, zostały zebrane podczas sześciu spektakli megawidowiska Opery Dolnośląskiej. Mowa oczywiście o "Giocondzie". Kiedy kilka miesięcy temu ogłosiliśmy konkurs plastyczny na najpiękniejszą maskę związany z tym wydarzeniem, do redakcji zaczęły napływać prace z całego Dolnego Śląska. Ogromną ilość dziecięcych prac postanowiliśmy sprzedawać przed każdym przedstawieniem "Giocondy". Pomogli nam wolontariusze i oczywiście Państwo, którzy nie szczędziliście grosza. To dzięki Wam dzieci, których życie - używając jakże prawdziwych sloganów - z różnych przyczyn nie jest usłane różami, wyjadą na kolonie i choć na chwilę zapomną o kłopotach. Mamy obiecane kartki i zdjęcia z koloni. Kiedy do nas dotrą, pokażemy, jak wyglądały wakacje, które ufundowaliście.

od 7 lat
Wideo

Ukraiński dron uderzył w radar w Orsku. Przeleciał aż 1800 kilometrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto