MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Spalony Jaguś - Dziś Polacy poznają swoich rywali w barażowym turnieju DPŚ

Wojciech Koerber
FOT. WOJTEK WILCZYÑSKI
FOT. WOJTEK WILCZYÑSKI
Jarosław Hampel miał komentować w czwartek dla Canal+ Sport baraż Drużynowego Pucharu Świata w angielskim Reading. Liczył, że sam nie będzie musiał w nim startować Atut własnego, rybnickiego toru nie pomógł ...

Jarosław Hampel miał komentować
w czwartek dla Canal+ Sport baraż Drużynowego Pucharu Świata w angielskim Reading.
Liczył, że sam nie będzie musiał w nim startować

Atut własnego, rybnickiego toru nie pomógł Polakom w wywalczeniu przepustek do finału imprezy (sobota, Reading, początek transmisji o godz. 20.15 w Canal+). Być może byłoby inaczej, gdyby Stanisław Chomski i Szczepan Bukowski nie zmienili Janusza Kołodzieja na Wiesława Jagusia. Ten drugi, najniższy polski żużlowiec (158 cm), najzwyczajniej nie wytrzymał presji.

Wiesiu przeżywa
– Spaliłem się psychicznie. Owszem, to była moja trzecia impreza w ciągu trzech dni, ale nie to wpłynęło negatywnie na moją postawę. Jeśli mamy być zawodowcami, to taka częstotliwość startów nie powinna nas wykańczać. Wiem, że nie wytrzymałem napięcia i nie będę szukał innego usprawiedliwienia – po męsku przyznał Jaguś. Już w piątek na Stadionie Olimpijskim wypadł blado (tylko jedno zwycięstwo). – Wiesiu przeżywa to powołanie do kadry – tłumaczył go trener torunian Jan Ząbik.
W czwartkowym barażu w Reading Jagusia zmieni Kołodziej – na co dzień ścigający się w ekipie tamtejszych Buldogów. Tomasz Gollob i Jarosław Hampel tego stadionu nie widzieli jeszcze na oczy. Zresztą obaj liczyli, że w czwartek nie będą musieli się na nim ścigać. Mały wstępnie wyraził nawet zgodę na komentowanie imprezy dla stacji Canal+Sport (godz. 20.15). Zamiast mówić do sitka, będzie jednak musiał wsiąść na motor. I dać z siebie wszystko, bo to będą piekielnie trudne zawody. Skoro Anglicy zdobyli w Rybniku tyle samo punktów, co biało-czerwoni, to co będzie na ich śmieciach?

Bez Rickiego
Dziś w Malilli poznamy dwóch pozostałych uczestników barażu. Teoretycznie winni to być Amerykanie oraz Szwedzi albo Duńczycy. Ekipa Trzech Koron, osłabiona brakiem Tony’ego Rickardssona, nie jest już faworytem. Największe nieprzyjemności mogą ją spotkać właśnie ze strony Duńczyków. Finał DPŚ w sobotę (godz. 20.15, Canal+). •

Półfinał DPŚ w Malilli
– dziś, godz. 19, Canal+ Sport
USA: Greg Hancock, Billy Janniro, Sam Ermolenko, Brent Werner, Billy Hamill.
Szwecja: Antonio Lindbäck, Fredrik Lindgren, Andreas Jonsson, Mikael Max, Peter Karlsson.
Czechy: Tomas Suchanek, Bohumil Brhel, Adrian Rymel, Zdenek Simota, Josef Franc.
Dania: Nicki Pedersen, Charlie Gjedde, Niels Kristian Iversen, Hans Andersen, Bjarne Pedersen.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto