Jeśli nie masz psa, możesz przyprowadzić swojego królika albo świnkę morską. We Wrocławiu istnieje już siedem gabinetów kosmetycznych dla zwierząt, w których nasi pupile mogą poczuć się jak w siódmym niebie.
Oprócz tradycyjnego strzyżenia, trymowania (zabieg pielęgnacyjny polegający na usuwaniu martwej sierści psa) czy kąpieli kosmetycznych możesz wybrać dla swojego pupila chociażby malowanie pazurków za pomocą specjalnego, ekologicznego lakieru. Koniecznie w kolorze śliwkowym.
Kot podczas pielęgnacji w salonie spa
Wyczesany i zadbany
W salonie możesz też nabyć kosmetyki do pielęgnacji zwierząt. Oprócz tradycyjnych szamponów, mydeł czy płynów do kąpieli, znajdziesz tam lakiery do pielęgnacji sierści i smakołyki dla naszych pupili.
- Nasz salon oferuje szereg zabiegów pielęgnacyjnych i leczniczych dla zwierząt. Szyjemy też zwierzęce ubrania na miarę. Właściciele mogą przyjść do nas, opowiedzieć o swoim pomyśle na ubranie dla psa czy kota, a my zajmiemy się realizacją zamówienia. W planach mamy także wypuszczenie serii legowisk. Mają one wyglądać jak łóżka, tylko w mniejszej skali – opowiada Piotr Ostrowski z psiego spa we Wrocławiu.
Suszenie kota
Ile zapłacisz?
Ceny zabiegów zależą od wielkości naszego pupila i długości jego sierści. - Na przykład za małego yorka zapłacimy od 60 zł za strzyżenie, z myciem 80 zł, a za dużego sznaucera - od 100 zł za strzyżenie, za kąpiel 50 zł (za komplet 140 zł) - opowiada Ewa Grabińska, właścicielka spa dla zwierząt. - Jeśli oprócz standardowego zabiegu klient zażyczy sobie na przykład malowanie paznokci, będzie musiał dopłacić 15 złotych więcej - dodaje Piotr Ostrowski.
Oferty gabinetów są kierowane nie tylko do zwierząt rasowych. - W moim zakładzie większość psów to kundelki - mówi Beata Matławska.
Psi psycholog o psim spa
Ale czy zabiegi kosmetyczne są potrzebne naszym pupilom? - Do wszystkiego należy podchodzić ze zdrowym rozsądkiem - uważa specjalistka od psychiki psów, behawiorystka Agnieszka Janeczek, znana z telewizyjnego programu "Psi psycholog". - Jeśli właściciel twierdzi, że jego pupil poczuje się lepiej po odwiedzeniu takiego salonu, jestem za. Nie podoba mi się jednak, gdy klient chce za pomocą zabiegów "upodobnić" swego pupila do siebie - dodaje.
Zdaniem Janeczek od wizyty w psim spa ważniejsze jest spędzanie czasu ze swoim pupilem albo na przykład długi spacer po lesie.
Anna Piotrowska z Wrocławia, właścicielka trzech psów, nie korzysta z salonów kosmetycznych dla zwierząt. - To dla mnie zbyt duża ekstrawagancja - mówi. - Sama zajmuję się moimi psami. Co pewien czas kąpię je i obcinam im pazurki.
Czytaj też:
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
