MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Smutne Kilimandżaro

Arkadiusz Franas
Gdy pojawił się inwestor chętny do budowy stoku narciarskiego w środku miasta, wskazano mu górkę na osiedlu Gaj. Tymczasem już w roku 2001 gmina Wrocław wydała 100 tys.

Gdy pojawił się inwestor chętny do budowy stoku narciarskiego w środku miasta, wskazano mu górkę na osiedlu Gaj. Tymczasem już w roku 2001 gmina Wrocław wydała 100 tys. zł na koncepcję zagospodarowania wzgórza Kilimandżaro, niedaleko kąpieliska Morskie Oko.

Według projektu, zagospodarowanie wzgórza przy. ul. Bardzkiej na Gaju, na którym będziemy mogli szusować już w przyszłym roku, ma kosztować ok. 12 mln zł . Kosztorys zabudowy Kilimandżaro przewiduje, że trzeba będzie na to wydać 120 mln zł. W obu przypadkach była mowa o pozyskaniu prywatnego inwestora. Na razie udało się to tylko jeśli chodzi o górkę na Gaju.

- Nasz projekt czeka na wpisanie do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego – powiedział nam Jerzy Kosa, szef Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji ”Północ”, który jest gospodarzem Kilimandżaro. - Mieliśmy już zainteresowanych z Belgii i Holandii, ale jeszcze nikt się nie zdecydował.

- Od lat słyszymy o próbie zagospodarowania wzgórza, które mogłoby być perełką Wielkiej Wyspy – mówi Marek Kapłon, którego spotkaliśmy na spacerze w okolicach Kilimandżaro. - Cały czas jest bardzo zaniedbane i smutne. Aż szkoda tak atrakcyjnego terenu.

Na terenie wzgórza projektanci przewidzieli między innymi stok narciarski o sztucznej nawierzchni wraz z wyciągami krzesełkowymi, tor saneczkowy i rynnę do zjeżdżania, trasy do nartorolek, punkt widokowy z kawiarenką i tarasem. Zaplanowali także budowę hotelu oraz hali sportowej z basenem kąpielowym. Pobliski kanał Odry ma zostać przystosowany do pływania kajakami, łodziami wiosłowymi, rowerami wodnymi, a także tramwajem wodnym.
I o ile faktycznie inwestycja na Kilimandżaro jest o wiele droższa, to kilka lat temu wspominano, że można je zabudowywać częściowo i zacząć np. od stoku narciarskiego. Dlaczego zatem najpierw wskazano na Gaj?

- Na pewno nie zapomnieliśmy o Kilimandżaro – mówi Rafał Jurkowlaniec, dyrektor biura sportu i rekreacji Urzędu Miejskiego.

Warto jednak dodać, że Jurkowlaniec na tym stanowisku jest od niedawna i dopiero niedawno dotarły do niego projekty zagospodarowania wzgórza.

Natomiast według Marcina Garcarza, rzecznika prezydenta miasta, inwestor zajął się wzgórzem na Gaju, bo teren ten bardziej mu się podobał. Chodziło np. o długość stoku i nasłonecznienie. Chociaż tak do końca w magistracie nie są pewni, czy inwestorzy,o których mowa, widzieli Kilimandżaro. Najprawdopodobniej nikt tego wzgórza im nie pokazał, bo są oni... z Wrocławia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto