Smolec: Smolec rozwija się w błyskawicznym tempie. Już dziś mieszka w nim 4 tys. ludzi.

Jednak Hieronim Kuryś, sołtys wsi, obserwując liczbę pozwoleń na budowę, szacuje, że już niedługo sołectwo będzie liczyło 7 tys. mieszkańców. Na tym nie koniec. Według jego obliczeń docelowa liczba mieszkańców może sięgnąć 10 tys. osób.

Dlaczego ludzie tak chętnie przeprowadzają się z Wrocławia do tej wsi? Według sołtysa to idealne miejsce dla zmęczonych miastem.
- Tutaj można żyć spokojnie, a jednocześnie nie jest u nas nudno - wyjaśnia sołtys Kuryś. - A poza tym nasza wieś leży blisko miasta i ma do niego dobry dojazd. Niedaleko znajdują się sklepy Bielan Wrocławskich. Wymarzone miejsce - zachwala.
Do tego dochodzą ciągłe inwestycje. Wybudowano już część kanalizacji. W całości Smolec zostanie skanalizowany do roku 2010.

Inną ważną inwestycją planowaną przez wieś jest remont ul. Głównej. Już są na to pieniądze. Pół miliona złotych dała Unia Europejska, a drugie pół - gmina. Za te fundusze zostaną wyremontowane elewacje budynków przy świetlicy wiejskiej, a także ona sama. A do tego powstanie deptak z zielenią, miejsce spacerów i odpoczynku.
- Kiedyś Smolec był miejscowością wypoczynkową dla Wrocławia. Pociągi wracające stąd w niedzielę wieczorem pękały w szwach - wspomina miejscowy społecznik Sebastian Kotlarz. - I chcielibyśmy, żeby te czasy wróciły.

Powstają już restauracje i bary, ale brakuje hotelu. Jednak niedługo i on ma powstać. Będzie jednopiętrowy. Na parterze zajazd, a na górze kilkanaście pokojów.
- Znaleźliśmy już miejsce rekreacji i sportu - mówi sołtys. - Mamy we wsi ruiny starego pałacu. Nie chcemy go odbudowywać, bo to pociągnęłoby ogromne koszty. Chcemy zaadaptować zgliszcza - wyjaśnia.

Stare mury zostaną zabezpieczone i podświetlone. Wokół zniszczonej budowli stanie estetyczne ogrodzenie i zielone alejki. Znajdzie się też miejsce na plac zabaw i boisko do siatkówki.
- W dzień będzie można się tu bawić i grać, a w wieczorami romantycznie spacerować - zapowiada sołtys Kuryś. - Z pracami ruszamy w przyszłym roku.

Smolec kusi wrocławian
Wieś rozbudowuje się bardzo dynamicznie, bo jest blisko miasta. Za metr kwadratowy działki budowlanej w Smolcu trzeba zapłacić około 300 zł. Ofert sprzedaży, choćby w internecie, nie brakuje.
Jeszcze więcej propozycji znajdą ci, którzy planują kupno domu w Smolcu. Powstają pojedyncze budynki, jak i nowe szeregówki. W zależności od standardu i umiejscowienia za metr kwadratowy sprzedający spodziewają się od trzech do sześciu tysięcy złotych. Jeśli ktoś szuka wyjątkowych luksusów i te znajdzie w Smolcu. Musi jednak liczyć się z tym, że wówczas metr kwadratowy kosztuje 9 tys. zł.

Sportowa wieś
Sołtys wsi jest sportowcem, więc i sołectwo nie zapomina o tej dziedzinie życia. Dzięki temu udało się zbudować drużynę piłkarską. Sokół Smolec od tego sezonu gra w lidze okręgowej. Zobacz także:
W 50 dni dookoła Wrocławia - Zybiszów

W 50 dni dookoła Wrocławia - Zabrodzie

W 50 dni dookoła Wrocławia - Nowa Wieś Wrocławska

W 50 dni dookoła Wrocławia - Gądów

W 50 dni dookoła Wrocławia - Domasław

W 50 dni dookoła Wrocławia - Bielany Wrocławskie

W 50 dni dookoła Wrocławia - Zacharzyce

W 50 dni dookoła Wrocławia - Biskupice Podgórne

W 50 dni dookoła Wrocławia - Mokronos Dolny

W 50 dni dookoła Wrocławia - Cesarzowice

W 50 dni dookoła Wrocławia - Mokronos Górny

W 50 dni dookoła Wrocławia - Krzeptów
Jego mecze fascynują mieszkańców, a piłkarze mają swoją stronę internetową. W rubryce aktualności publikowane są wyniki wszystkich meczów zespołu. Co więcej: każdy mecz można tam skomentować. Do debaty o kondycji piłkarzy mogą się włączyć zarówno optymiści, jak i malkontenci.
- Przy zespole są też juniorzy, a to dla nas bardzo ważne - tłumaczy sołtys Hieronim Kuryś. - Dzięki sportowi młodzi ludzie mają zajęcie i nie przychodzą im do głowy głupie pomysły.

Stulecie kościoła w Smolcu
Już niedługo, bo 7 września, we wsi Smolec będzie wielki festyn. Powód jest religijny, ale zabawa będzie miała świecki charakter. Po uczczeniu 100-lecia budowy kościoła mszą świętą mieszkańcy będą mogli pobawić się przy muzyce i grillu.
Ale nie tylko muzyka i jedzenie urozmaicą ten szczególny dzień. Przygotowano inne atrakcje. Będzie można obejrzeć prezentacje multimedialną "Stulecie kościoła w Smolcu", występy dzieci i młodzieży i pokazy sportowe zapaśników oraz zawodników sztuki walki May Tay. Dzieci szczególnie zainteresuje festiwal czekolady. Przewidziano dla nich też konkursy. Na tę imprezę zaproszeni są wszyscy mieszkańcy wioski. Wstęp, oczywiście, wolny.

Niemiecko-polsko-czesko-austriacka historia
Pierwsze historyczne wzmianki o Smolcu pojawiają się w 1323 roku. Wieś, tak jak i cały Dolny Śląsk, przechodziła z rąk do rąk.
Była częścią Czech, Niemiec, Austrii i Polski. Wraz ze zmianami granic zmieniały się jej nazwy.
Smolec nazywał się więc Smolz, Smolcz, Smolicz i Smolize, Polnische i Wenigen Schmolz, Schmolcz i Smolcz polonicale, Grossensmolcz i Smolcz minor.
Historia wsi związana jest z pałacem, który stał tu już w XIV wieku. Przechodził on przez wieki z rąk do rąk, tak jak i wieś. Dziś pozostały po nim tylko ruiny.
Największy wpływ na wieś miała rodzina ostatniego właściciela pałacu Karla Gedeona von Wallenberg-Pachaly. To właśnie z jej inicjatywy powstał w Smolcu kościół.
Współczesna historia Smolca to przede wszystkim dynamiczna rozbudowa. Nowe osiedle domków powstaje na terenach należących za komuny do rolniczej spółdzielni produkcyjnej. W ciągu kilku lat miejscowość podwoiła liczbę mieszkańców. A jeszcze w XVIII wieku większość terenów zajmowały tu podmokłe łąki i bagna.