Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smok Krak żył także w Karkonoszach

Alina Gierak
Wycieczka nad wodospad Szklarka jest obowiązkowym punktem pobytu w Karkonoszach
Wycieczka nad wodospad Szklarka jest obowiązkowym punktem pobytu w Karkonoszach Fot. Barbara Wieniawska-Raj
Wodospad Szklarka w Szklarskiej Porębie kryje w sobie smutną tajemnicę. Pamiątką po niej jest ogromna skała.

Mało kto z wpatrujących się w burzliwe wody wodospadu Szklarka w Szklarskiej Porębie zna historię o smoku Kraku, który żył w Karkonoszach. Mieszkał nieopodal Szklarskiej Poręby, niedaleko ujścia Kurzackiej Wody. Był ogromny, z wielką paszczą i cuchnącym oddechem. Gdy zionął, więdły rośliny. Żywił się rybami, których nie brakowało w rzece. Ludzie omijali jego siedzibę.

W tym czasie nad rzeczką, która wpada do Kamiennej, tam, gdzie dziś jest hotel Relaks, mieszkał z córeczką pracownik huty szkła. Nazywano go Śklarz, a dziewczynkę Śklarka. Była wesoła i piękna. Nawet Ducha Gór umiała rozśmieszyć i wprawić w dobry humor. Pewnego razu duch przyprowadził do niej sarenkę ze złamaną nóżką. Śklarka wyleczyła zwierzątko i zaprowadziła z powrotem do lasu. Ale sarenka nie chciała się z nią rozstać i pobiegła do dziewczynki. Duch Gór widział, jak szły razem, a potem zwierzątko uciekło w stronę doliny przy rzece Kamiennej. Tam, gdzie mieszkał smok. Śklarka ruszyła za sarenką. Liczyrzepa pobiegł za nimi i chciał ostrzec dziewczynę przed smokiem Krakiem. Szedł on akurat rzeką, wlokąc za sobą wielki ogon, sapiąc i zionąc cuchnącym oddechem. Liczyrzepa wziął w ręce wielki kamień i rzucił w głowę smoka. Głaz upadł w sam środek potoku, spowodował pęknięcie dna. Powstała wielka szczelina. Śklarka jej nie zauważyła i runęła w przepastny dół.

Gdy Liczyrzepa dobiegł na miejsce, zobaczył zwłoki dziewczynki. Na jej bose stopy spływała kaskada wody. Przez jej szum słyszał kroki oddalającego się z gniewem smoka.

Duch Gór nie mógł powstrzymać łez na widok nieruchomego ciałka dziecka. Zaniósł zwłoki do zrozpaczonego ojca.
Na pamiątkę tego wydarzenia ludzie nazwali rzeczkę Wrzosówką Śklarką. Ta nazwa z czasem została zmieniona na Szklarkę. Pamiątką po tych tragicznych wydarzeniach jest wodospad i stojący obok niego olbrzymi głaz. Kto dobrze się w niego wpatrzy, dostrzeże smutną twarz Ducha Gór.

Ojciec Śklarki codziennie przesiadywał nad wodospadem i opłakiwał córkę. Siedział zawsze w tym samym miejscu, dlatego w skałach odbiły się jego stopy. Dostrzeże je uważny wędrowiec.

Po smoku Kraku w Karkonoszach ślad zaginął. Niektórzy mówią, że przeniósł się w Tatry, a stamtąd do jamy w Krakowie.
Spod wodospadu można wędrować w góry. Za schroniskiem Kochanówka zaczynają się szlaki, którymi można dojść do schroniska pod Łabskim Szczytem i dalej w Karkonosze.

Korzystałam z książki Urszuli i Aleksandra Wiącków "Legendy Karkonoszy i okolic".

Wodospad Szklarka uważany jest za najpiękniejszy w Karkonoszach.
Jest usytuowany na wysokości 520 m n.p.m. To drugi co do wielkości wodospad w polskich Karkonoszach. Ma 13,5 m wysokości. Jego wody spadają szeroką kaskadą, zwężającą się ku dołowi i skręcającą spiralnie.

Wodospad oraz jego otoczenie stanowią enklawę Karkonoskiego Parku Narodowego. Szklarkę podziwiamy z platformy widokowej. Nad wodospadem usytuowane jest schronisko Kochanówka.

Do wodospadu dochodzi się z dużego parkingu usytuowanego przy drodze E65 do Jakuszyc.
Za wstęp do Karkonoskiego Parku Narodowego płaci się 4,60 zł.

W Szklarskiej Porębie trzeba jeszcze zobaczyć koniecznie:
Kamieńczyk, najwyższy wodospad w Karkonoszach. Woda spada trójstopniową kaskadą z wysokości 27 metrów.

Szrenicę, górujący nad miastem szczyt o wysokości 1362 m n.p.m. Można wjechać na górę kolejką krzesełkową. Na szczycie jest schronisko.
Dom Carla i Gerharta Hauptmannów, dwóch wybitnych pisarzy, zakochanych w Karkonoszach. Gerhart był laureatem nagrody Nobla.

Leśną hutę, gdzie mistrz Henryk Łubkowski na oczach widzów wykonuje szklane cudeńka, od ozdób po wazony i naczynia. Jak przed wiekami w Szklarskiej Porębie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto