Śląsk Wrocław z nowym trenerem (WIDEO)

Mariusz Rumak nowym trenerem piłkarskiego Śląska. - To już niemal pewne - potwierdzał nam Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta i członek rady nadzorczej Śląska Wrocław. - Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, Śląsk będzie miał nowego trenera jeszcze dziś - mówił w środę Patalas. Tak się też stało i od 9 marca nowym szkoleniowcem Śląska został Rumak.

Zarząd Śląska rozmawiał z Romualdem Szykiełowiczem na temat zakończenia z nim współpracy. Jego kontrakt był
podpisany do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy i trzeba było ustalić warunki rozwiązania. Wygląda na to, że z dotychczasowym trenerem jednak nie udało się dogadać. W opublikowanym na klubowej stronie internetowej komunikacie o zwolnieniu Szukiełowicza czytamy, że „zwolniony z obowiązku świadczenia usług trenerskich”, czyli nie rozwiązano z nim kontraktu. To oznacza, że póki co trzeba mu płacić pensję - przynajmniej do czerwca.

Mariusz Rumak pochodzi z Pomorza. Nie zrobił kariery jako piłkarz, grał przez kilka lat grał w Olimpie Złocieniec (klub gra w koszalińskiej klasie okręgowej), ale po zerwaniu więzadeł krzyżowych postanowił zakończyć karierę.

Od 2000 roku rozpoczął karierę trenerską w Lechu Poznań, prowadząc na początku drużyny młodzieżowe, z którymi zdobywał medale mistrzostw Polski. Potem prowadził ekipę Jagiellonii Białystok w Młodej Ekstraklasie. Następnie był asystentem José Mari Bakero, a po jego zwolnieniu, pierwszym trenerem Kolejorza. Z Lechem dwukrotnie zdobywał wicemistrzostwo Polski (2012/2013 oraz 2013/2014), co jednak przyjmowane było w Poznaniu z małym niedosytem. Z pracą pożegnał się w sierpniu 2014 roku, gdy nie udało mu się awansować do fazy grupowej Ligi Europy.

Szkoleniowcem Zawiszy Bydgoszcz został 1 września 2014 roku. Zastąpił Portugalczyka Jorge Paixao. Miał uratować drużynę przed spadkiem. Na koniec roku Zawisza miał tylko 9 punktów, zajmował ostatnie miejsca i tracił aż 8 oczek do 15. Ruchu Chorzów. Rumak miał jednak znakomitą wiosnę w Bydgoszczy - zaczął ją od ośmiu spotkań bez porażki (ograł m.in. 1:0 Lecha) i po podziel punktów tracił tylko punkt do przedostatniego miejsca. O spadku zadecydowały ostatecznie dwie ostatnie kolejki, w których zdobył zaledwie punkt. W I lidze cel był jasny - powrót do elity. Rumak szybko jednak sam zrezygnował z pracy. - Gdy trener czuje, że nie zrealizuje celu, powinien odejść - tłumaczył. Od tego czasu był bez pracy.