Śląsk Wrocław: Kto zasłużył na rózgę, a kto na pomarańcze?
Rózgi: Marcel Zylla
Jeden z największych regresów na przestrzeni ostatniego roku. W schyłkowym okresie trenera Magiery wydawał się być najlepszym piłkarzem WKS-u, ale u Piotra Tworka przepadł na dobre. Ivan Djurdjević także nie widzi dla wychowanka Bayernu Monachium miejsca, ale czemu się dziwić, skoro ostatnio miał nawet problemy z załapaniem się do składu w drugoligowych rezerwach.
Zylla podobnie jak Jastrzembski grał w młodzieżowych reprezentacjach Polski i Niemiec, ale nasi zachodni sąsiedzi raczej nie płaczą, widząc, jak rozwijają się — a raczej nie rozwijają — ich kariery we Wrocławiu. Zylla sprawia wrażenie faceta, który o siebie nie walczy. Jest obrażony i niezadowolony, ale nie widać po nim sportowej złości, co zarzucał mu Tworek. Śląsk ma twardy orzech do zgryzienia, bo Zylla nie zarabia mało, a nie ma z niego żadnego pożytku i nie zanosi się, by w niedalekiej przyszłości miało się coś zmienić. W kuluarach słychać, że sam Zylla najchętniej wróciłby do Niemiec.
DO KOLEJNYCH ZDJĘĆ MOŻNA PRZEJŚĆ ZA POMOCĄ GESTÓW LUB STRZAŁEK