Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk przegrywa 0:1. Jagiellonia zdobyła Wrocław [ZDJĘCIA]

p, Wojciech Konończuk [aip]
Wojciech Wojtkielewicz [aip]
Śląsk Wrocław po raz pierwszy w tym sezonie przegrał na własnym boisku. Pogromcami WKS-u była Jagiellonia Białystok, która wyprzedziła wrocławian i wskoczyła na fotel wicelidera.

- To będzie znacznie trudniejsze spotkanie od wygranego 3:1 meczu z Legią Warszawa. Śląsk ma bardzo dobry zespół i nieprzypadkowo jest tak wysoko w tabeli - mówił przed meczem trener żółto-czerwonych Michał Probierz.

Były szkoleniowiec Widzewa o prawdziwości swoich słów przekonał się już na samym początku meczu, gdy po groźnym strzale Krzysztofa Danielewicza Śląsk wywalczył rzut rożny. Gospodarze od samego początku przystąpili do zmasowanych ataków na defensywę gości. Te jednak rozbijały się o twardo grających obrońców. Sędzia Paweł Raczkowski pozwalał na wiele, co skrzętnie wykorzystywali goście nie odstawiając nogi i tocząc pojedynki bark w bark. To jednak nie przeszkodziło Jagielloni w odniesieniu zwycięstwa, głównie za sprawą fantastycznie dysponowanego bramkarza Krzysztofa Barana.

Goście otworzyli wynik po świetnym dośrodkowaniu Filipa Modelskiego i strzale z głowy Karola Mackiewicza. Jakub Wrąbel poszybował w bramce jak na paralotni, ale nie był w stanie wyciągnąć dokładnie uderzonej piłki. Dwie minuty później WKS mógł wyrównać po strzale Kamila Dankowskiego, ale ten po strzale z półwoleja trafił w słupek.
W kolejnych minutach żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy, a kibice podnosili się z krzesełek tylko na pojedyncze dryblingi Dudu Paraiby czy Marco Paixao. Do przerwy Śląsk przegrywał 0:1, ale okazje zaprzepaścili m.in. Dankowski i Danielewicz. Śląsk przeważał, ale wrocławianom zabrakło wykończenia.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Śląsk prowadził grę, lecz nie potrafił znaleźć recepty na pokonanie Krzysztofa Barana. Najlepszą okazję mieli w 56 minucie gdy Flavio Paixao nie wykorzystał zamętu w polu karnym i pierwszego błędu łotewskiego stopera Igorsa Tarasovsa. Nowy nabytek Jagielloni popełnił tylko jeden błąd przez cały mecz i doskonale asekurował Barana. Golkiper białostoczan co najmniej trzy razy bronił zespołu przed utratą bramki, tak jak w 60 minucie, gdy w ekwilibrystyczny sposób wybronił dobitkę Flavio Paixao. Baran popisał się kolejną świetną interwencją po strzale z 20 metrów Lukasa Droppy, który zamiast podawać do jednego z braci Paixao zadecydował o indywidualnej akcji, co nie przyniosło oczekiwanego rezultatu.

Śląsk przegrał na swoim obiekcie po raz pierwszy od 18 meczów, a Jagiellonia z dorobkiem 38 punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli. Śląsk jest trzeci.

Powiedzieli po meczu:

Michał Probierz – Śląsk jest u siebie bardzo groźny, wiemy że grają skrzydłami i chcieliśmy to zneutralizować. Śląsk miał okazje, ale świetnie zagrał Krzysiek Baran. Nasi obrońcy wyeliminowali Paixao. Daliśmy się też zepchnąć do głębokiej defensywy, ale to nie był słaby mecz, Śląsk dłużej utrzymywał się przy piłce, ale rozumiem zawodników. Sam po tak dalekiej podróży do Wrocławia odczuwałem zmęczenie.

Tadeusz Pawłowski: Nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji a mieliśmy ich dużo. Dlatego taki jest wynik. Brakowało nam kreatywnego zawodnika w środku pola, Peter był chory. I to wszytko. O Milę proszę zapytać w Gdańsku, tam też było 0:0.

Trener Śląska zapytany o ewentualne przejście do Legii Marco Paixao przyznał, że te informacje mogą wpływać na zespół.

"Paixao w Legii? To boli, że pojawiają się takie informacje dzień przed meczem. Byłem u prezesa i z tego co wiem, to oficjalnie nie ma tematu. Niemniej podobne informacje dotyczące transferu Mili też wypłynęły na dzień przed meczem z Ruchem. To na pewno nie pomaga."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto