Trener Tadeusz Pawłowski, tak jak obiecał, dał w meczu z Pogonią Szczecin szansę młodym. W pierwszym składzie pojawili się Karol Angielski, Kamil Dankowski a w bramce Jakub Wrąbel. Nawet na ławce rezerwowych nie było Mariusza Pawełka, a Marco Paixao był rezerwowym.
WKS od początku sprawiał zdecydowanie lepsze wrażenie niż goście. Wrocławianie grali bardzo agresywnie, szybko starali się odbierać piłkę rywalom i często strzelali na bramkę. Bardzo aktywny był zwłaszcza Peter Grajciar, którego pozycje w zespole chyba się umacnia. Pewnie wyglądali Dankowski i Angielski. Ten drugi miał też swoją szansę – w 10 min. uderzył z 20 m, ale Kudła – nie bez trudu – złapał piłkę. Sygnał ostrzegawczy dał też chwilę wcześniej Flavio, ale jego próba głową była słaba i poszybowała prosto w ręce golkipera.
Portugalczyk trafił do siatki w 13 min. Z prawego skrzydła niepilnowany dośrodkował Grajciar, a wicelider strzelów ekstraklasy przyłożył głowę i mieliśmy 1:0.
W 69 min. Flavio wpadając w szesnastkę został wycięty przez Dominika Kuna, a potem sam wykorzystał podyktowany przez arbitra rzut karny.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?