Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk kontra liga - starcie pierwsze

Michał Lizak
Kibice ASCO Śląska woleliby pewnie widzieć Waldemara Siemińskiego fetującego kolejne zwycięstwa koszykarzy na parkiecie, niż wojującego z ligą...   fot. Paweł Relikowski
Kibice ASCO Śląska woleliby pewnie widzieć Waldemara Siemińskiego fetującego kolejne zwycięstwa koszykarzy na parkiecie, niż wojującego z ligą... fot. Paweł Relikowski
Dziś we Włocławku, przy okazji meczu o koszykarski Superpuchar, prezes ligi Janusz Wierzbowski zamierzał wyjaśnić nowe zasady, jakie wprowadza ASCO Śląsk.

Dziś we Włocławku, przy okazji meczu o koszykarski Superpuchar, prezes ligi Janusz Wierzbowski zamierzał wyjaśnić nowe zasady, jakie wprowadza ASCO Śląsk. Do spotkania jednak nie dojdzie,
bo poza trenerem Andrejem Urlepem, nikt z wrocławskiego klubu do Hali Mistrzów się
nie wybiera

W Hali Mistrzów zdobywca Pucharu Polski – Anwil Włocławek – podejmie mistrza kraju – Prokom Trefl Sopot (relacja w Polsacie Sport, godz. 17.50). Okazuje się jednak, że elektryzująca może być nie tylko walka czysto sportowa, ale i rozgrywki kuluarowe. Prezes Polskiej Ligi Koszykówki, Janusz Wierzbowski, w ostrych słowach zapowiedział, że podczas spotkania prezesów wszystkich klubów Dominet Bank Ekstraligi będzie chciał zająć się – jak to określił – nowatorskimi pomysłami wprowadzanymi w życie we Wrocławiu. Chodzi o płatne akredytacje dziennikarskie, które od nowego sezonu mają obowiązywać na meczach koszykarzy. – To nie jest nasz wymysł. Od stycznia wchodzi w życie nowa ustawa podatkowa, a my nie chcemy mieć problemów z tego powodu, że oddajemy komukolwiek cokolwiek za darmo. Dlatego wyceniamy akredytacje i oczekujemy od mediów świadczenia w takiej samej kwocie. Tylko w ten sposób możemy działać zgodnie z prawem – wyjaśnia Waldemar Siemiński, właściciel ASCO Śląska. – Nie chce niczego wyrokować, bo nie znam tematu. Najpierw spotkam się z prezesem klubu, porozmawiam z właścicielem, a jeśli będzie taka konieczność, przekażę temat do zbadania przez prawników. Mam bardzo dobrą kancelarię i myślę, że sprawa zostanie jednoznacznie wyjaśniona – ucina Janusz Wierzbowski.
Tylko że wszystko wskazuje na to, iż do spotkania prezesa PLK z szefami klubu nie dojdzie. – Jestem chory, ledwo mówię i do Włocławka się nie wybieram – powiedział nam wczoraj prezes ASCO Śląska Mariusz Bałuszyński. – Nie mogę sobie pozwolić na zwolnienie, bo pracy przed startem rozgrywek jest od groma. Na meczu o Superpuchar klub reprezentował będzie trener Urlep. Wiem, że przy okazji jest planowane spotkanie prezesów wszystkich klubów, ale ma ono bardziej charakter towarzyski niż roboczy. Dlatego nasza obecność nie jest konieczna – kończy Bałuszyński.
Nie da się ukryć, że w sytuacji, gdy prezes Wierzbowski otwarcie mówił o konieczności twardych rozmów z ASCO Śląskiem podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zapowiadającej inaugurację sezonu, nieobecność przedstawicieli wrocławskiego klubu może być traktowana jako wyraźny unik. – Jeśli prezes Wierzbowski będzie chciał z nami porozmawiać, to możemy zrobić to równie dobrze teraz, jak i za jakiś czas. Dla mnie sprawa jest prosta – pilnuję finansów tego klubu i prowadzenia działalności w zgodzie z obowiązującymi przepisami. Dlatego kluczowe jest to, co mówią prawnicy – wyjaśnia prezes ASCO Śląska.
Wychodzi na to, że pierwsze starcie wrocławskiego klubu z ligą skończy się... unikiem. Ale trudno przypuszczać, że może to w jakikolwiek sposób przyczynić się do uznania sprawy za rozwiązaną. Z drugiej strony łatwo odnieść wrażenie, że na każdym polu – pomiędzy klubem i dziennikarzami, a także mieędzy klubem i samą ligą – brak jest po prostu odpowiedniej komunikacji. I kto wie, czy to nie jest największy problem. •

Dolatują posiłki
Najprawdopodobniej jeszcze dziś dwóch nowych koszykarzy, którzy mają wzmocnić zespół ASCO Śląska, wyląduje we Wrocławiu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że będą to: rozgrywający Dawane Robinson (ostatni w Limoges król strzelców francuskiej PRO B) oraz środkowy Wayne Wallace (kuzyn Bena Wallace’a – środkowego Chicago Bulls). Obaj mają przebywać na tygodniowych testach.

To się nie mieści w głowie
* Janusz Wierzbowski
* Prezes Polskiej Ligi Koszykówki
– Nie mieściło mi się do tej pory w głowie, że klub może być w otwartym konflikcie z mediami, a – z tego, co wiem – do takiej sytuacji dochodzi we Wrocławiu. Nawet mi nie przyszło do głowy, by w konstytucji marketingowej, którą przygotowujemy dla ligi, umieszczać zapis, że klub ma obowiązek przyznać bezpłatne akredytacje dla dziennikarzy obsługujących mecz. Wydawało mi się to po prostu oczywiste. Zaskakujące jest także to, że na takie pomysły wpada się we Wrocławiu, który w koszykówce kojarzony był z europejskimi standardami. Śląsk przez lata był wzorem do naśladowania. A teraz? Najpierw zamieszanie ze zgłoszeniem do Pucharu ULEB, teraz kolejna bomba – ograniczanie dziennikarzom dostępu do klubu i konieczność płacenia za wstęp na mecze. Trudno mi to pojąć. Wydaje mi się, że mogę z ramienia szefa ligi wydać polecenie wydania akredytacji dla określonych mediów, ale nie chcę z tego korzystać. Sprawę trzeba po prostu rozwiązać.

Zachowanie ligi to skandal
* Waldemar Siemiński
* Właściciel ASCO Śląska
– Jestem zdumiony, że prezes Wierzbowski rozmawia z ASCO Śląskiem za pośrednictwem mediów. Myślę, że po prostu nie rozumie problemu, bo nie dał naszej spółce szansy na jego wyłożenie. Dla mnie w całej sprawie jest nadrzędny problem – kompetencji prezesa Wierzbowskiego w zakresie należytego dbania o aktywa ASCO Śląska w zarządzanej przez niego spółce. Niedopuszczalna jest bowiem w biznesie publiczna krytyka jednego z głównych akcjonariuszy spółki, bo jest to ewidentne działanie na jej szkodę. Co do sedna sprawy – wypowiedzi prezesa Wierzbowskiego mogę tylko traktować jako próbę wymuszenia na naszej spółce działania niezgodnego z prawem. W przepisach o podatku dochodowym ustawodawca nie oznaczył szczególnego traktowania dziennikarzy na imprezach masowych. Inicjatywa
ASCO Śląska zmierzająca do skompensowania należnego podatku,
a więc nieobciążania dziennikarzy nawet złotówką, spełzła na niczym. Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że ASCO Śląsk – jak każda firma – musi respektować obowiązujące w Polsce prawo i we wszystkich działaniach tylko tym się kierowaliśmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto