MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk już w strefie spadkowej

(mik)
Krzysztof Ulatowski nie może być zadowolony po wczorajszym meczu. Mimo zdobytej bramki.  FOT. TOMASZ HO£OD
Krzysztof Ulatowski nie może być zadowolony po wczorajszym meczu. Mimo zdobytej bramki. FOT. TOMASZ HO£OD
WKS przegrał w Ostrowcu Świętokrzyskim 1:2 i stracił, po czerwonej kartce, Ulatowskiego Nie w sobotę, ale dzień później odbył się mecz w Ostrowcu. Nagły atak zimy spowodował, że boisko nie nadawało się do gry.

WKS przegrał w Ostrowcu Świętokrzyskim 1:2 i stracił, po czerwonej kartce, Ulatowskiego

Nie w sobotę, ale dzień później odbył się mecz w Ostrowcu. Nagły atak zimy spowodował, że boisko nie nadawało się do gry. Piłkarze wyszli na murawę w niedzielę, w samo południe.
Wrocławianie zagrali z zębem i zaangażowaniem. I choć to gospodarze częściej strzelali, to groźniejszy był WKS. Świetne sytuacje do zdobycia bramki mieli Robert Szczot (w I połowie) oraz Tomasz Szewczuk (II), ale przegrywali pojedynki z Pawłem Kapsą. Aż nadeszła 58 minuta i akcja Krzysztofa Ulatowskiego, który ładnym strzałem, po rękach bramkarza gospodarzy sfinalizował indywidualną akcję.
Pierwsza wygrana Śląska na wyjeździe od ośmiu spotkań? Nic z tych rzeczy. Po chwili do siatki trafił głową Krystian Kanarski i był remis.
O porażce WKS-u zdecydowały wydarzenia w doliczonym czasie gry. Po jednej z akcji w polu bramkowym sfaulowany został Radosław Janukiewicz, ale sędzia nie gwizdnął. Do strzału doszedł gracz KSZO, a uderzenie ręką zablokował Krzysztof Ulatowski. Czerwona kartka, rzut karny wykorzystany przez Macieja Rogalskiego i tak skończył się sen o powrocie do Wrocławia choćby z punktem.
– Jestem rozżalony ostatnią sytuacją. Oglądałem już ją na wideo i widziałem, że faul na Janukiewiczu był na pewno. Mało tego, straciliśmy jeszcze Ulatowskiego i bramkę. Czuję wielki niedosyt, tym bardziej że mój zespół naprawdę zagrał dobry mecz – mówił Jan Żurek, trener Śląska.
WKS po niedzielnej porażce znalazł się w strefie spadkowej, wyprzedzając Miedź tylko dzięki faktowi, że pokonał ją w bezpośrednim meczu w Legnicy. W innym przypadku Śląsk zajmowałby 16. lokatę, bo ma gorszy stosunek bramek od drużyny Petra Nemca. Patrząc na składy obu drużyn, wydaje się to niewiarygodne.

KSZO Ostrowiec Św. 2
Śląsk Wrocław 1
do przerwy 0:0
Bramki: Kanarski (65), Rogalski (90-k.) – Ulatowski (58). Sędziował: A. Radziszewski (Warszawa). Żk: Sztylka, Wan, Rosiński, Šourek. Czk: Ulatowski (90). Widzów: 1500.
KSZO: Kapsa – Sojka, Midzierski, Kiczyński, Łatkowski, Wojtal (57 Frańczak), Copik, Rogalski, Robaszek, Kanarski, Miąsko (46 Wójcik).
Śląsk: Janukiewicz – Wołczek, Ignasiak, Šourek, Solarz (56 Rudolf) – Ostrowski (46 Wan), Sztylka, Rosiński, Szczot (78 Witkowski), Ulatowski, Szewczuk.

LICZBA ŚLĄSKA
8

wyjazdowych meczów z rzędu przegrali piłkarze WKS-u. W II lidze równie marnego bilansu
nie ma żaden zespół.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto