Simplus szwankuje

Od kilku dni telefony komórkowe odmawiają posłuszeństwa

Nawet pół miliona osób, które korzystają z aparatów na kartę, może mieć kłopoty z dzwonieniem oraz przyjmowaniem i wysyłaniem esemesów

Wrocławianka Teresa Srogi jest klientką tej sieci od dwóch lat. – Różne rzeczy się zdarzały w tym czasie. Kilka razy nawet wyparowała mi kwota z karty doładowania. Nie były to wielkie pieniądze, więc nie robiłam awantury – twierdzi Teresa Srogi. – Ale teraz sieć przeszła samą siebie.
Nie dość, że nie może nigdzie zadzwonić, to jeszcze nikt nie może się do niej dodzwonić.
– Nie mam w domu telefonu stacjonarnego, więc komórka to mój jedyny kontakt z chorą matką i dziećmi, gdy są w szkole – tłumaczy Teresa Srogi.
Na złe działanie sieci narzeka wiele osób.
– U mnie połączenie zrywa się w trakcie rozmowy. A esemesów w ogóle nie mogę wysłać – twierdzi Krzysztof Mikołajski z Sycowa.
Co jest przyczyną tych problemów? – Prowadzona od 19 stycznia aktualizacja systemu – twierdzi Elżbieta Sadowska z biura prasowego Polkomtela, operatora Plus GSM. Nie potrafiła jednak jasno wyjaśnić, co doprowadziło do błędów w funkcjonowaniu sieci.
Pół biedy, jeżeli skutkiem są głuche telefony. Gorzej, gdy pojawiają się debety na kontach. Według Polkomtela taka niespodzianka może spotkać co dziesiątego użytkownika Simplusa.
– Jeśli zniknęły niewielkie pieniądze z konta na karcie, to doładowujemy je kwotą do 10 złotych – twierdzi Elżbieta Sadowska. – Pozostałe problemy chcemy jak najszybciej usunąć.
Teresa Srogi jest jednak rozczarowana poziomem usług.
– Wykorzystam kartę do końca i zmienię operatora – twierdzi wrocławianka. – Nie uprzedził mnie o takiej sytuacji i za nią nie przeprosił. Dopiero, gdy zaczęłam wydzwaniać do biura obsługi, to dowiedziałam się, że jest jakaś awaria. Spotkałam się przy tym z uwagami, że się awanturuję i naprzykrzam.