Policjanci otrzymali sygnał o porzuconym na poboczu drogi pojeździe w pobliżu Radwanic. Okazało się, że auto pochodziło z wypożyczalni. Samochód stał w zaroślach, a w środku znajdowały się rzeczy osobiste. Właściciel wypożyczalni postanowił więc powiadomić o tym fakcie policję.
Policjanci zwrócili uwagę na podłączony do rury wydechowej przewód. Inne ustalenia mundurowych oraz fakt, że w pojeździe pozostawiony był telefon komórkowy, dokumenty i inne prywatne przedmioty, było dla funkcjonariuszy wyraźnym sygnałem, że życie lub zdrowie mężczyzny, który porzucił samochód, mogło być zagrożone - mówi st. sierż. Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
Komendant komisariatu w Siechnicach ogłosił alarm dla całej jednostki, wezwano przewodników z psami, policjantów z noktowizorami, techników i dochodzeniowców.
Skulonego w zaroślach mężczyznę znaleziono o godz. 23.
Mimo utrudnionego kontaktu, udało się go nakłonić do powrotu. Policjanci ogrzali mężczyznę w radiowozie, a następnie przekazali pod opiekę medyków.
Nie przegap!
- RANKING wrocławskich osiedli. Gdzie ludzie (nie)chcą mieszkać?
- Step, pustynia, cykady i wulkany. 10 miejsc w Polsce, które trzeba odwiedzić [ZDJĘCIA]
- Olga Tokarczuk okradziona! Złodzieje włamali się do jej domu we Wrocławiu
- Dogaszanie pożaru na Stabłowicach. Autobusy MPK już jeżdżą [NOWE ZDJĘCIA]
- AKTUALIZACJA. Gigantyczny pożar na Stabłowicach we Wrocławiu [ZDJĘCIA]
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?