Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SideShow Night: We Wrocławiu polała się krew [foto, wideo]

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
SideShow Night: We Wrocławiu polała się krew
SideShow Night: We Wrocławiu polała się krew Grzegorz Kwolek
2 kwietnia w Browarze Mieszczańskim rządzili fakirzy i performerzy. Uwaga! Materiał zawiera drastyczne zdjęcia.

Uwaga! Materiał zawiera drastyczne zdjęcia.

Było okaleczanie ciała, wiszenie na hakach, połykanie mieczy i chodzenie po szkle. A wszystko w ramach SideShow Night we Wrocławiu - imprezy skupiającej ludzi, którzy lubią sprawdzać granice wytrzymałości swojego ciała.

Haki, tatuaże i blizny
Powiedzmy sobie szczerze, to nie było spotkanie, dla ludzi o słabych nerwach. Osoby, które pojawiły się w Browarze Mieszczańskim na tym niecodziennym pokazie same próbują swoich sił wokół Modern Primitives - idei, która skupia grupę ludzi, którzy wyglądem i zachowaniem nawiązują do prymitywnych kultur (tatuaże, obrzędy przejścia, piercing, okaleczanie ciała).

Wśród widzów, którzy 2 kwietnia pojawili się w Browarze Mieszczańskim, znalazł się Piotr Zięba.

- W 2008 roku spróbowałem tego pierwszy raz. Blizny po "suspension" ( jeden z rodzajów samookaleczenia, polegający na wbijaniu w skórę człowieka haków przyp.red.)to maleńkie punkciki na moich plecach - mówi Paweł Zięba. - Polskie społeczeństwo jest mało tolerancyjne, jeśli chodzi o odmienność. Moi znajomi reagowali bardzo różnie. Starałem się im wyjaśnić, na czym to polega, pokazywałem filmy. Mam nadzieję, że rozumieją to chociaż w niewielkim stopniu.

SlideShow Night WrocławSlideShow Night Wrocław

Pierwszy raz z hakami na łonie przyrody

Na pokazie w Browarze Mieszczańskim pojawił się też Maciek, który, jak sam przyznaje, jeszcze nie próbował podwieszania na hakach, czy okaleczania się.

- Przyszedłem do browaru, bo mój znajomy podwiesza się na hakach. Jest w tym coś mistycznego - mówi Maciek.

Maciek razem ze swoją dziewczyną, Mają, zastanawia się, czy nie spróbować doświadczyć tego typu praktyk.
**- Myślimy o tym, ale "suspension" wymaga przygotowania. Nie można tego zrobić tak z biegu - twierdzi Maja. - Nie wykluczam jednak, że spróbujemy.

Jaki miałby wyglądać ten ich "pierwszy raz"? - Na pewno nie dokonalibyśmy "suspension" na oczach czterystu osób w Browarze Mieszczańskim - mówi Maciek. - Najlepiej byłoby to zrobić gdzieś na łonie przyrody.

Fakir z Norwegii i "Jeźdźcy Apokalipsy"

Podczas pokazów SideShow Night gościły polskie i zagraniczne gwiazdy "suspension". Mocnym punktem programu był występ Havve Fjell z Norwegii, który jest swego rodzaju guru dla współczesnych fakirów. Pojawił się też duet Fleck & Flem. Nie zabrakło wrocławskiego akcentu. Na scenie wystąpiła grupa Altered States, skupiona wokół ogólnie pojętego body modification (wprowadzanie zmian w ciele - przyp. red.).

"Suspension" - W tłumaczeniu na język polski oznacza podwieszanie, zawieszanie. To jeden z rodzajów samookaleczania się, polegający na wbijaniu w skórę człowieka haków. Następnie człowiek podwieszany jest na specjalnych linach. Za każdym razem leje się krew. Zostają blizny. "Suspension" stało się popularne dzięki takim filmom, jak "Jeźdźcy Apokalipsy" (oryginalny tytuł filmu to "Horseman"). Osoby wrażliwe powinny unikać tego typu widowisk, bo rytuał wygląda dość makabrycznie i może przyprawiać o mdłości.

Wkrótce do materiału zostanie dołączone wideo

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto