[mp]W pierwszych dwóch setach kibice przecierali oczy ze zdumienia. Impel Gwardia prowadziła w 1. partii 15:10 i 16:12. Miała nawet w końcówce piłkę setową. Niestety, przegrała na przewagi. W 2. odsłonie było podobnie (18:13 i 22:16) z tą różnicą, że siatkarki Rafała Błaszczyka przewagę dowiozły. Niespodziewanie mieliśmy remis.
Potem przypomniał się, niestety, koszmar z Drezna: przegrane do 8 i 17. Przyznać trzeba jednak, że urwany set to i tak więcej, niż można było oczekiwać. Zatem brawa.
W niedzielę rywalizacja przenosi się do wrocławskiej Orbity. Gwardzistki lubimy i szanujemy, ale po pobycie w Bielsku wszystko wskazuje na to, że walczyć będą jednak o miejsca 5-8. Tam najpewniej czekać będzie na nie PTPS Piła, który po dwóch meczach z Budowlanymi Łódź przegrywa rywalizację 0-2. A piąte miejsce w PlusLidze prawdopodobnie da europejskie puchary.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?