MILICZ
W sobotę w Miliczu legendy polskiej siatkówki otworzyły aleję gwiazd i rozegrały bardzo ciekawy mecz towarzyski.
Impreza była świetnie przygotowana i tylko trochę szkoda, że nie odbyła się we Wrocławiu. - Niestety władze miasta Wrocławia nie są zainteresowane dużym sportem - ubolewał twórca sukcesów Gwardii sprzed 20 lat, Władysław Pałaszewski. - W Miliczu jest kilku fanatyków i oni chcą coś robić. Zawsze ludzie tworzą sport, a nie miasto. Ta wspaniała impreza to policzek dla Wrocławia - zakończył trener Pałaszewski. W sobotę zachwyceni byli także zawodnicy, którym w połowie lat 70-tych kibicowała cała Polska. - To piękny dowód pamięci i pokazanie nam, że to co zrobiliśmy było ważne - mówił 59-letni już Edward Skorek. Wszyscy siatkarze zapowiedzieli, że przyjadą do Milicza za rok. Pojawił się też pomysł, by milickie gimnazjum przemianować na im. Huberta Wagnera. W kolejnych latach mają też być zapraszani wszyscy zawodnicy, którzy wygrywali coroczny ranking na najlepszego siatkarza.
echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?