Siatkarki pod ochroną

Impel płaci i wymaga - wrocławianki muszą wrócić do elity
Gdyby oceniać urodę, żeńska Impel Gwardia musiałaby grać w najwyższej z lig. Na piękne oczy do LSK nikt się jednak jeszcze nie dostał

- Chcemy awansować po to, by za rok grać w LSK o jak najwyższe cele - taką deklarację złożył wczoraj prezes K.S. Gwardia, Andrzej Matejuk. Odważna, pomyśli ktoś, mając w pamięci niedzielną porażkę w Krakowie 1:3. Personalnie gwardzistki wydają się jednak najsilniejszą ekipą w I lidze.
- Uważam, że na rozegraniu będziemy mocniejsi niż ostatnio. Marta Haładyn ma bowiem za sobą rok doświadczeń, a dodatkowo może liczyć na wsparcie wracającej do zespołu Gosi Kupisz - zaznacza trener Rafał Błaszczyk. Dodajmy, że to powrót po urodzeniu Otylki. Przy obojgu rodziców związanych z siatkówką (tato Robert jest drugim trenerem zespołu) nie wróżymy jednak Otylce pływackiej kariery.
Wracając do bliższej przyszłości. Już w niedzielę wrocławianki podejmą w Orbicie (godz. 17) Piasta Szczecin w ramach drugiej ligowej kolejki. Liczymy, że nie przy pustych trybunach, bo na ligowej inauguracji męskiej Gwardii nawet przy Krupniczej zostało sporo wolnych miejsc.
Tytularny sponsor wrocławskich siatkarek - Impel nie jest tak naprawdę nowym transferem. Do tej pory z dobroci tej firmy korzystały jednak grupy młodzieżowe. Stąd obecność przy Krupniczej aktualnych mistrzyń Polski juniorek i wicemistrzyń kraju młodziczek. Wczoraj seniorska drużyna wręczyła wiceprezesowi Impelu Józefowi Biegajowi koszulkę z jego nazwiskiem opatrzoną numerem pierwszym. Oby ten numer znalazł się także przy naszym zespole w końcowej tabeli I ligi.

Przedpełski w ratuszu

Wielkie siatkarskie imprezy we Wrocławiu? Taki scenariusz nabiera realnych kształtów. Dziś we wrocławskim Ratuszu prezydent Rafał Dutkiewicz spotka się z prezesem PZPS Mirosławem Przedpełskim, szefem PLS Arturem Popką oraz szefem DZPS Mirosławem Wachowiakiem. Panowie będą dopinać szczegóły organizacji we Wrocławiu trzech wielkich imprez: przyszłorocznego turnieju żeńskiej Grand Prix, kobiecych mistrzostw Europy 2009 (w stolicy Dolnego Śląska swoje mecze miałaby rozgrywać jedna z grup) oraz dwóch spotkań Ligi Światowej 2009. Jak widać, to już nie tylko plany.