Wrocławskiej drużynie wciąż brakuje napastnika. Nowym graczem Śląska nie będzie Czech Ladislav Grubhoffer z Jablonca, bo doznał kontuzji i w najbliższym czasie nie wróci do gry
Na wczorajszych zajęciach WKS-u był już Marek Kowal, pojawili się także bramkarz Tomasz Kościukiewicz z Widzewa (to on puścił jesienią ubiegłego roku dwa gole ze Śląskiem), Grzegorz Wawreńczuk oraz Rostislav Kisa z FK Jablonec. – Czech ostatnio grał na lewej pomocy. Ale my na tej pozycji mamy już tłok. Potrzebny nam prawy pomocnik i tam chcemy go sprawdzić. Jego kolegi klubowego Ladislava Grubhoffera w Śląsku nie będzie. Złapał kontuzję, a my na szpitale pieniędzy nie mamy – obrazowo wyjaśnił kierownik zespołu Mirosław Nowicki.
Gdzie leziesz?
Kościukiewicz w zamierzeniu ma być zmiennikiem Radosława Janukiewicza. Wczoraj w trakcie zajęć
– zupełnie nic nie robiąc sobie z faktu, że trwa gierka treningowa – w stronę Janukiewicza ze sporą paczką biegł po murawie kurier. – Gdzie leziesz? Co, ma podpisać odbiór w trakcie dośrodkowania? – z uśmiechem przywołał go do porządku Nowicki. Jak się okazało, w przesyłce znajdował się sprzęt dla bramkarza Śląska od firmy Jako, która jest jego sponsorem.
W Śląsku wreszcie rozpoczęła się operacja podpisywania kontraktów. 3-letnie umowy zawarło czterech piłkarzy (patrz ramka). Na rok z kolei zostali wypożyczeni gracze Pogoni Szczecin: Łukasz Skórski i Marek Kowal. Warunki Śląska przyjął także Rafał Piętka, który odmówił Zawiszy z rodzinnej Bydgoszczy. – Długo o niego walczyliśmy i udało się. We wtorek nie mógł się zjawić na treningu, bo sądził się o zaległe pieniądze za grę w Radomiaku – poinformował menedżer klubu Krzysztof Świątkowski. Jeśli dziś pojawi się we Wrocławiu, powinien podpisać kontrakt.
Jezierski do wzięcia
Śląsk jednak przede wszystkim szuka skutecznego napastnika. Może dlatego trenerzy odwlekają decyzję odnośnie Grzegorza Podstawka. Edward Ptak jest jednak optymistą. – Już niedługo sprowadzimy na Oporowską taką gwiazdkę, że padniecie z wrażenia – zadeklarował nam właściciel klubu.
Tymczasem w niedalekiej Świdnicy z Polonią trenuje Remigiusz Jezierski, który w barwach WKS-u strzelił w ekstraklasie 7 goli. – Jeszcze kilka dni jestem na urlopie. Ale nie leniuchuję i chodzę na treningi z miejscową Polonią. Potem wracam do Górnika Łęczna, którego jestem zawodnikiem. W zeszłym sezonie byłem wypożyczony do izraelskiego Hapoel Bnei-Sachnin, ale zespół niestety spadł z ekstraklasy. Strzelałem gole, jednak głównie w meczach pucharowych. Wiem, że trener Kubicki nie widzi mnie w swoim zespole. Więc albo zostanę wypożyczony, albo rozwiążę z Łęczną kontrakt. Śląsk? Chciałbym pograć w I lidze, ale jeśli się nie uda, to WKS byłby dobrym rozwiązaniem. W końcu to klub najbliższy memu sercu – wyznaje Jezier. •
Nowi piłkarze Śląska
* Piotr Zygier (KS Częstochowa) – stoper, ur. 1982
* Bartosz Madeja (Resovia), środkowy pomocnik, ur. 1985
* Jarosław Solarz (Heko), stoper/prawy obrońca, ur. 1973
* Arkadiusz Chrobot (Świt), defensywny pomocnik, ur. 1978
* Marek Kowal (Pogoń), napastnik, ur. 1985
* Łukasz Skórski (Pogoń), prawy pomocnik, ur. 1985
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?