Sceny z życia intymnego

Dziś premiera “Dyskusji”, nowego filmu Witolda Świętnickiego

“Jestem 22 letnią dziewicą - zwierza się jedna z bohaterek filmu. - Czy to ma jeszcze jakąś wartość, czy lepiej już nie czekać na tego jedynego?”. “Pewnie, że ma wartość - odpowiada jej natychmiast inny dyskutant. - Antyki są w cenie”.

Scenariusz “Dyskusji” napisali uczestnicy internetowych forów, wymieniający poglądy na temat swojego pierwszego razu, miłości francuskiej, zdrady małżeńskiej, wielkości penisa i kłopotów z erekcją. W sieci łatwo ukryć swoją tożsamość i łamać obyczajowe tabu całkowicie swobodnie. Trudniej to zrobić przed kamerą.
Od samego początku kolejny projekt twórcy “Golasów” budził emocje. Najpierw casting do “Dyskusji” przerwała dyrektorka MDK-u przy ul. Kołłątaja we Wrocławiu. Tłumaczyła, że to dlatego, że na nabór przyszli geje, a placówka jest nastawiona na edukację dzieci. Potem z ponad 100 wybranych aktorów - naturszczyków zrejterowała prawie połowa. Część dała sobie spokój, kiedy dowiedziała się, że projekt wymaga darmowego udziału. Pozostali przestraszyli się scenariusza. Nic dziwnego - wypowiadanie takich kwestii, jak: “A ja mam trąbkę o długości 30 cm. Czy to normalne?” - wymaga sporej odwagi.
Ostatecznie na planie pozostało 65 aktorów, w większości studentów, ale były też dwie gimnazjalistki i wyrastający daleko ponad średnią wiekową pedagog Bartłomiej Łaszewski oraz Irena Płoch, filolog z wykształcenia, która na casting przyszła razem z córką.
- W “Dyskusji” dialogi wzięte są z sieci, a aktorzy z ulicy - tłumaczy reżyser. - Przez cały czas siedzą w pubie i gadają o najbardziej intymnych sprawach, zero wstydu.
Świętnicki, który rozebrał bohaterów “Golasów”, w “Dyskusji” zrywa inną zasłonę wstydu - każe swoim postaciom mówić o seksie swobodnie i bez zahamowań.
Na pytanie, jaka jest najlepsza metoda na kobiety, ktoś odpowiada: “Bardzo długie pieszczoty i zmysłowa gra wstępna, wtedy stają się lwicami w łóżku”. W przypadku płci męskiej recepta jest jeszcze prostsza: “Oral, oral i jeszcze raz oral!”. I są to jedne z łagodniejszych kwestii, jakie padają w scenariuszu.
Prawdopodobnie z tego powodu reżyser miał problem z uzyskaniem dofinansowania na tę produkcję - projekt odrzuciła Agencja Produkcji Filmowej. “Mam w nosie sponsorów” - oświadczył wtedy Świętnicki i postanowił sam zrealizować “Dyskusję”. Za plan filmowy posłużył wrocławski klub Stoff przy ul. Hubskiej, a za kamerą stanęli amatorzy (wyjątkiem jest reżyser), z zapaleńcami ze Stowarzyszenia Wrofim na czele.
Dzisiejsze projekcje we wrocławskim Atomie przy ul. Piłsudskiego (budynek NOT-u) i w warszawskim Domu Sztuki to oficjalna premiera “Dyskusji”. Świętnicki zachęca odważnych dystrybutorów i kiniarzy do pokazywania filmu. Początek seansu o godz. 14, bilety w cenie 12 i 14 zł.