Sami swoi wracają do płota

To właśnie tu Kargul kłócił się z Pawlakiem, a Witia jechał wierzchem.
Choć od premiery "Samych swoich" minęło grubo ponad 30 lat, Dobrzykowice, podwrocławska miejscowość, w której kręcono większość zdjęć do kultowej komedii (i jej kontynuacji) Sylwestra Chęcińskiego, żyją filmowymi historiami do dziś.

Kargul i Pawlak "zamieszkali" przy ul. Szkolnej 16-18, dokładnie 2 km od stolicy Dolnego Śląska. By to uczcić, w ten weekend mieszkańcy Dobrzykowic, po kilkuletniej przerwie, zapraszają ponownie na festyn na cześć filmowych bohaterów z Kresów Wschodnich i człowieka, który powołał ich do życia - Sylwestra Chęcińskiego.
W Dobrzykowicach do dziś stoją domy, w których mieszkały zwaśnione rodziny Kar-gulów i Pawlaków. Jak opowiadają mieszkańcy, przyjeżdżają pod nie wycieczki z całego świata. Na jednym z najsławniejszych polskich filmowych murów zawisła też tablica upamiętniająca filmy. Z pewnością w ten weekend będzie więc co wspominać. - Nie będę udawał skromnisia, że ten szum wokół mojego zabużańskiego tryptyku nie sprawia mi radości, bo sprawia - powiedział nam kiedyś sprawca całego zamieszania Sylwester Chęciński.

Zresztą od samego początku "Sami swoi" wzbudzali aplauz. Na pierwszym, nieoficjalnym pokazie filmu sala trzeszczała w szwach. - Przyznaję, że nie mogłem wytrzymać tych ryków śmiechów, tej spontanicznej zabawy i wyszedłem na korytarz, żeby trochę oprzytomnieć. Pierwszy z salki wyszedł Karczewski, który grał Johna Pawlaka, i mówi: "Słuchaj, ty sobie nie zdajesz sprawy z tego, coś ty zrobił". Jestem przesądny, więc żeby nie zapeszyć, starałem się pohamować jego entuzjazm. Ale miał rację, nie przewidywałem takiego sukcesu - opowiadał po latach Chęciński.

Na festynie w Dobrzykowicach pojawią się aktorzy, którzy kreowali główne role w kultowych produkcjach - Jerzy Janeczek (Witia), Ilona Kuśmierska (Jadźka), Witold Pyrkosz (taksówkarz) i Henryk Talar (ksiądz). Ostatnia edycja festiwalu przyciągnęła kilka lat temu do Dobrzykowic ponad 3 tys. osób.

Ale festyn "Sami swoi" to nie tylko możliwość zobaczenia bohaterów komedii, ale także impreza, podczas której będzie można posłuchać wykładu Jerzego Tandeckiego, członka Towarzystwa Miłośników Lwowa, poznać historię wsi Dobrzykowice, posłuchać zespołu Kostomłocianie i piosenek Ireny Jarockiej (koncert w sob. o godz. 19). W podwrocławskiej wsi znajdzie się też coś dla najmłodszych wielbicieli twórczości Sylwestra Chęcińskiego. Na festynie dzieci będą mogły pobawić się na zjeżdżalniach, trampolinach i w ogromnym, dmuchanym zamku, zmierzyć się z innymi w grze w piłkarzyki i pokonać długi tor przeszkód.

Szczegółowy program FESTYNU znajdziesz TUTAJ