Ta historia pokazuje, że niemożliwe czasem jest możliwe. Bo kto mógł przypuszczać, że po 70 latach uda się scalić rzeźbę zniszczoną tuż po wyzwoleniu Wrocławia?
Był 17 maja 1945 roku. Kościołem św. Marii Magdaleny wstrząsnął potężny wybuch, który rozerwał wieżę południową - jej północna połowa runęła, niszcząc również mostek między wieżami, ścianę szczytową i portal główny (zachodni) kościoła wraz z cennymi rzeźbami. W morzu gruzu, jakim była wówczas ulica Szewska, walały się szczątki średniowiecznych figur zdobiących fasadę świątyni, w tym Madonny, która z westwerku patrzyła na adorantów. Wśród szczątków odnaleziono jedynie „tors” Matki Boskiej. Przez lata stał on w rogu kaplicy, zresztą tyłem do wiernych. Wydawało się, że utraciliśmy ją na wieki. Po prawie 70 latach głowa naszej Madonny odnalazła się w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu.
- Odkrycie głowy Madonny natchnęło mnie na pomysł scalenia rzeźby - mówi dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski. - I udało się. Do dzisiaj dziękuję arcybiskupowi Stanisławowi Gądeckiemu, bo to w jego gestii, jako pasterza diecezji, leżała ostateczna zgoda. Scalenie figury średniowiecznej Madonny - to podziałało wspólnie na naszą wyobraźnię. I dlatego też wypracowaliśmy rodzaj konsensusu - po konserwacji będziemy się „dzielić” Madonną, najpierw będzie ona pokazywana u nas - we wrocławskim muzeum, a potem przez pewien czas w Poznaniu.
Konserwacja jest już właściwie zakończona, jeszcze w tym tygodniu Madonna trafi do Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Jednak oglądać ją będziemy mogli najwcześniej w połowie roku. Natomiast po Wielkanocy na fasadzie katedry pod wezwaniem św. Marii Magdaleny stanie kopia Scalonej. I Madonna znowu będzie patrzyła na swoich adorantów.
Konserwacja średniowiecznej rzeźby kosztowała około 20 tys. złotych, wykonanie kopii było... nieco droższe.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?