Rząd bez zająknienia przyjął założenia finansowe premiera. Będą więc wcześniejsze emerytury górnicze, becikowe i niski deficyt
Z pomysłów rządu wynika, że najlepiej będą mieć rodziny ubogich górników z zacięciem prorodzinnym. Za każdego noworodka, który przyjdzie na świat w domu, gdzie dochód na głowę nie przekracza 504 zł, mama otrzyma tysiąc złotych. Dla rodzin, które wychowują niepełnosprawne pociechy, próg ten został podniesiony o 79 zł. Bonus jest jeszcze jeden. To wydłużone do 18 tygodni urlopy macierzyńskie.
– Tu akurat dziury nie będzie, bo rząd przesunął wydatki. Zamiast dotacji do środków antykoncepcyjnych, będzie zasiłek porodowy. Przecież minister Religa sam przyznał, że seks to nie choroba, którą trzeba leczyć – twierdzi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.
Kosztowny prezent
Premier zadeklarował także, że nie wycofa się z wcześniejszych emerytur dla górników. Tak więc przez najbliższych piętnaście lat obywatele podarują górnikom około 70 mld złotych na ten cel.
– Sprawa górników jest niezałatwiona od lat. Emerytury zostały utrzymane, bo po odejściu z pracy sięgnęliby po zasiłki dla bezrobotnych. Państwu wszystko jedno, z której kieszeni daje im pieniądze. Faktem jest, że powinno zrobić wszystko, by obywatele brali odpowiedzialność za siebie – dodaje Sadowski.
Ujawnią dług
Premier Marcinkiewicz twierdzi, że deficyt budżetowy będzie niższy o 2 mld zł niż zakładał jego poprzednik.
– To tylko prognoza. Trudno przewidzieć, w jakim stopniu plany rządu zostaną zrealizowane. Więcej dowiemy się być może na przełomie stycznia i lutego. Wtedy ujawniony zostanie rzeczywisty poziom zadłużenia państwa – twierdzi Sadowski. Autopoprawka zostanie przesłana do Sejmu w środę.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?