Ryzykowne skupienie. Rozmowa z Piotrem Kuczyńskim, analitykiem giełdowym

• Parlament zajął się ustawą o nadzorze finansowym, który skupi w swoich rękach kompetencje instytucji kontrolujących banki, fundusze emerytalne oraz giełdę. Potrzebujemy takiego rozwiązania?
– Jest takie powiedzenie, że lepsze jest wrogiem dobrego. Nie słyszałem, żeby wobec obecnie działających instytucji nadzoru były jakieś zarzuty. Wręcz przeciwnie, działają bardzo dobrze i skutecznie wypełniają swoje obowiązki. W związku z tym robienie jakichkolwiek zmian jest niepotrzebne i może być ryzykowne.

• Dlaczego?
– Chodzi przede wszystkim o bałagan, jaki to może spowodować. Po drugie, obawiam się upolitycznienia tej instytucji. Dąży się do skupienia wszystkiego w jednych rękach, podczas gdy gospodarka powinna być poza zasięgiem polityków.

• Ale rząd argumentuje, że podobne nadzory funkcjonują już w innych krajach Unii.
– Rzeczywiście, polska propozycja nie jest jakimś ewenementem. Podobne rozwiązanie zostało wprowadzone w Wielkiej Brytanii. Ale tam z pewnością mamy do czynienia z mniejszym upolitycznieniem.

• Jak na takie zmiany mogą zareagować rynki finansowe?
– Myślę, że będzie spokojnie. O nowym nadzorze mówi się już od dłuższego czasu i rynki zdążyły się już do tego przyzwyczaić. Większe zamieszanie może zapanować w samych instytucjach, których zmiany będą dotyczyć, np. w bankach czy funduszach.

• W związku z tym powinniśmy się obawiać o nasze kieszenie?
– Raczej nie. Mimo całego zamieszania nadzór będzie funkcjonował w oparciu o to samo prawo.

• Ale ma przejąć także kompetencje rzecznika ubezpieczonych. To dobry pomysł?
– Właśnie tego możemy się najbardziej obawiać. Rzecznik powinien być niezależny, żeby stawać w obronie konkretnych osób lub grup społecznych. Wciągnięcie go w ramy tak dużej instytucji niekoniecznie będzie temu służyć.

• Skąd u obecnej władzy takie dążenie do skupienia wszystkiego w jednych rękach?
– PiS chce mieć państwo scentralizowane. Trudno powiedzieć, czym się to skończy dla naszej gospodarki. Przecież nawet tyrania, gdzie wszystko jest skupione w jednych rękach, bywa dobra. Na pewno będzie co decentralizować w przyszłości.