Rycerze wiosny

Kolejne zwycięstwo legnickiej Miedzi. Trener Nemec studzi apetyty kibiców

– To było najtrudniejsze spotkanie w tej rundzie, bo Raków przyjechał do Legnicy po remis i, zamiast grać, tylko przeszkadzał. Najważniejsze jednak, że wszystko skończyło się dla nas dobrze – mówił szczęśliwy Peter Nemec, trener Miedzi

Trzeci mecz i trzecie zwycięstwo. Już dawno legniccy piłkarze nie mieli takiej serii. Nic dziwnego, że na trybunach kibice zaczęli nawet mówić o powrocie swoich ulubieńców do II ligi. Apetyty studzi jednak Nemec. – Spokojnie. Przed nami – już w środę – kolejny pojedynek. Jedziemy do Polaru Wrocław i tam też chcemy wygrać.
Jedyny gol padł na siedem minut przed końcem. Pewnym wykonawcą karnego był Sebastian Ziajka. Goście nie mogli się pogodzić z taką (raczej słuszną) decyzją arbitra.
– Byliśmy zespołem gorszym, ale szkoda, że gola straciliśmy po problematycznej sytuacji – mówił Robert Olbiński, opiekun Rakowa.
W utarczki z kibicami, a następnie dziennikarzami wdał się Krzysztof Kołaczyk. Piłkarz, który przed laty uważany był za jeden z największych talentów w polskim futbolu, widać nie nauczył się jeszcze przegrywać z klasą, o czym świadczy choćby palec wyciągnięty w kierunku działaczy z Legnicy.
W przerwie pojedynku w szatni zasłabł Rafał Rędziński, jeden z asystentów głównego arbitra. Kierownik Miedzianki Piotr Adamiec wpadł na pomysł, aby z trybun ściągnąć Waldemara Hejbuckiego, znanego arbitra z Legnicy. Ten szybko się przebrał we właściwy strój i w drugiej połowie z powodzeniem zastąpił pechowego kolegę. •

MIEDŹ LEGNICA 1 (0)
RAKÓW CZĘSTOCHOWA 0 (0)
Bramka: Ziajka (83-karny). Sędziował: Jarosław Oleniak (Zielona Góra).
Żółte kartki: T. Kociszewski, Ziajka,
Misan (Miedź) – Magiera (Raków). Widzów: 1000.
MIEDŹ: Stodoła – Jabłoński, Strelec, Kotlarski, Guła,- Majka, Zieliński (76 Kłak), T. Kociszewski (46 Mójta), Żółtowski
(46 Łysak) – Misan (87 Pasiut), Ziajka.
JAK PADŁA BRAMKA
1:0 – Kołaczyk w polu karnym sfaulował Misana.
Jedenastkę pewnie wykorzystał Ziajka.