Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rutkowski: byliśmy bardzo delikatni dla Katarzyny W.

M.Polok-Kin, B. Pudełko
Arkadiusz Ławrywianiec
Ja tu nie przyjechałem jako podejrzany, gdyby prokuratura miała jakiekolwiek wątpliwości, mój status byłby zupełnie inny - mówił wczoraj Krzysztof Rutkowski, który przez trzy godziny składał zeznania przed gliwickimi prokuratorami. Zapewniał, że prokuratura nie dopatrzyła się w jego postępowaniu nawet otarcia się o złamanie prawa. Jak twierdzi - padły pytania prokuratorów o ogólny przebieg zdarzenia.

- Prokurator doskonale wie, co zrobiłem ja i moje biuro w tej sprawie. Przesłuchanie to wyłącznie zestawienie mojej wiedzy na ten temat z wiedzą prokuratury - zapewniał Krzysztof Rutkowski.

Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, przypomnijmy, prowadzi postępowanie w dwóch wątkach dotyczących zaangażowania firmy detektywistycznej Rutkowskiego w poszukiwania półrocznej Magdy z Sosnowca w styczniu i lutym tego roku. Pierwsza z badanych kwestii dotyczy użycia przemocy lub groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na świadka, druga - wykonywania czynności zastrzeżonych dla organów i instytucji państwa. Wczoraj prokuratura potwierdzała jedynie fakt przesłuchania byłego detektywa, nie podawała jego szczegółów.

O szczegółach przesłuchania i kolejnych rewelacjach na temat Katarzyny W. i Krzysztofa Rutkowskiego przeczytasz na www.dziennikzachodni.pl


*Burze szaleją nad Śląskiem. Idą kolejne. Zobacz zdjęcia
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto