Ruszą remonty w Leśnicy, zachód Wrocławia stanie w korkach

Ostatnie przesunięcie remontu Trzmielowickiej spowodowane było tym, że PKP nie mogło się dogadać ze ZDiUM w sprawie jednego z zapisów w umowie przejęcia gruntu na czas remontu. Teraz sprawę udało się rozwiązać i jest już niemal pewne, że remont przejazdu przez ul. Trzmielowicką we Wrocławiu, ruszy 17 września. Remont Średzkiej zacznie się nie trzy, ale około pięciu tygodni po rozpoczęciu prac na Trzmielowickiej. Dlaczego?

- Okazało się, że czeka nas więcej pracy przy instalacji sieci automatyki kolejowej - wyjaśnia Dariusz Kotarski z biura projektowego firmy Skanska, która przebudowuje stację w Leśnicy.

Podczas remontu przejazdów wrocławianie i przyjezdni powinni przygotować się na objazdy:
- w czasie prac na Trzmielowickiej objazd dla pojazdów do 3,5 tony poprowadzi przez Średzką, Batorego i Miodową. Cięższe auta pojadą Szczecińską, Jerzmanowską, Gromadzką i Miodową. Piesi przejdą przez Trzmielowicką bez problemu (przez tzw. labirynt).

- podczas remontu Średzkiej ciężarówki będą musiały kierować się na płatną autostradę A4 ze Środy Śląskiej do Wrocławia i z powrotem. Przy Średzkiej nie będzie zapowiadanych wcześniej by-passów. Auta osobowe i autobusy, pojadą objazdem wyznaczonym ulicami w Leśnicy: Batorego i Trzmielowicką.

Ponieważ remonty przesunęły się, rok szkolny już się rozpoczął, a akademicki nadchodzi już wielkimi krokami, dlatego też możemy spodziewać się paraliżu komunikacyjnego w zachodniej części miasta. Dlaczego? Bo np. ulica Batorego jest drogą gruntową, miejscami ciężko nią przejechać przez liczne dziury. Trzmielowicka też jest w fatalnym stanie (pokrywa ją kostka). Nie da się więc nimi pojechać zbyt szybko.

Remont przejazdów kolejowych to część modernizacji całej stacji Leśnica (wraz z budową bocznicy kolejowej do Złotnik). Wart jest 65 mln zł.