Różne warianty Gwardii
- Uważam, że jeszcze nie wszystko stracone - twierdzi trener Jacek Grabowski
Wrocławska Gwardia to jedyny klub mogący się pochwalić obecnością swoich zespołów w obu najważniejszych siatkarskich ligach w kraju - PLS i LSK. Pytanie tylko, jak długo ten błogi stan rzeczy jeszcze się utrzyma. Obie ekipy znalazły się bowiem nad przepaścią, a dodatkowo stoją na skórce od banana - sytuacja nie do pozazdroszczenia. W podobnej znajdują się zresztą szczypiorniści Śląska. Zatem największy sportowy problem miasta dotknął dyscypliny, w których nasze reprezentacje sięgały ostatnio po srebrne medale MŚ. Szkoda, że ta koniunktura omija Wrocław.
W najtrudniejszym położeniu bez wątpienia znaleźli się siatkarze Jacka Grabowskiego. Na 4 kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej spadli na ostatnie miejsce, a widoków na poprawę nie ma. Do rozegrania zostały już tylko mecze z wielką czwórką. Co dalej? Trzeba wykonać dużą pracę, która mogłaby zaprocentować w meczach barażowych o utrzymanie się. A do najbliższych spotkań podejść z marszu i z ciężkimi nogami - ciężkimi od pracy. - Będziemy się bronić do końca. My już oswajamy się z myślą o grze w barażach. Nasz rywal będzie natomiast rozczarowany i być może tu uda się coś ugrać. Jeszcze nie wszystko stracone - liczy Jacek Grabowski.
Czy to on zostanie przy drużynie do końca sezonu? Pewności nie ma, bo przy Krupniczej głośno o różnych wariantach. Zależy tylko, gdzie się przyłoży ucho. Pamiętać należy o jednym - zawodników już do końca sezonu zmieniać nie można (zamknięte okienko). Szkoleniowca - można w każdej chwili. Takie są fakty. Wczoraj zarząd Jastrzębskiego Węgla podziękował Ryszardowi Boskowi. Wśród jego następców wymieniany jest m.in. Maciej Jarosz. To nazwisko przewija się także w kontekście podjęcia pracy w I-ligowej Nysie i... właśnie Gwardii. - Prowadzę pewne rozmowy, ale nie mogę jeszcze powiedzieć z kim - tyle zdradził nam wczoraj Jarosz.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?