Niebezpieczne związki
• Związkowcy z polskiego zakładu Fiata protestują przeciwko pracy w soboty, bo to antyrodzinne. Dziwi Pana taka postawa?
– Jestem w stanie zrozumieć, że chcą, by soboty były wolne. Ale nie biorą pod uwagę sytuacji na rynku pracy. Inwestor obiecał przecież, że zatrudni dodatkowo kilkuset ludzi. W dodatku praca w sobotę jest zgodna z przepisami i jeśli ktoś pracuje w sobotę, to ma wolny inny dzień w tygodniu – ten czas może poświęcić rodzinie. W podobnym systemie pracują na przykład fabryki Fiata we Włoszech.
• W tym przypadku związki wcale nie działają w interesie pracowników?
– Tak sądzę. Ani tych obecnych, ani tych potencjalnych. Zgoda związków przesądzi o nowych miejscach pracy i zagwarantowaniu produkcji na najbliższych dziesięć lat.
• Zagraniczny inwestor zagroził, że jeśli nie uzyska zgody na robocze soboty, to zainwestuje 80 milionów euro w innym kraju. To uczciwe podejście?
– Związkowcy traktują to jak szantaż, ale nie mogę się z tym zgodzić. Przecież koncern inwestuje swoje pieniądze i trudno się dziwić, że chce mieć z tego zyski. Daje gwarancje pracy i dodatkowe wynagrodzenie dla tych, którzy będą pracować w soboty.
• Czy takie protesty mogą doprowadzić do ucieczki inwestorów?
– Mam nadzieję, że protestów nie będzie wiele. Polska jest krajem o najwyższym bezrobociu w Unii Europejskiej i dlatego powinno nam zależeć na przyciąganiu zagranicznych inwestorów i tworzeniu klimatu przyjaznego inwestorom – zarówno krajowym, jak i zagranicznym. Oczywiście, ważne zmiany dotyczące pracowników powinny odbywać się w uzgodnieniach społecznych.
• Jacy są nasi związkowcy w porównaniu z kolegami z Zachodu?
– Skuteczni.
• Nie zniechęcają inwestorów dużymi wymaganiami?
– Inwestorom wcale nie przeszkadzają wygórowane wymagania – bo spot-kają je nie tylko w Polsce – ale to, że w jednym zakładzie jest wiele związków zawodowych. Cóż z tego, że koncern dogada się z jednym związkiem, jak drugi się nie zgadza.
• Są i takie opinie, że najbardziej pilnują własnych interesów.
– Oczywiście, zdarzają się przypadki nadużyć. W niektórych firmach widzimy przerost etatów związkowych.
• Z punktu widzenia inwestora związki są niepotrzebne, wręcz szkodliwe?
– Pewnie łatwiej czy wygodniej by mu było prowadzić działalność bez związków zawodowych. Lecz z punktu widzenia pracowników są one niezbędne. Łatwiej i wygodniej nie znaczy lepiej.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?