Szaleńcy z Polpharmy
• Potrzebowaliście takiego spotkania, jak w Inowrocławiu – wysokiego, pewnego zwycięstwa, by się odblokować?
– Nie, bo nie uważam, żeby zwycięstwo z Notecią mogło być jakimkolwiek odblokowaniem. Wszyscy w tym sezonie jadą tam wygrać 30 punktami. My chcieliśmy pokonać ich wyżej niż Prokom, ale się nie udało.
• Pan był najlepszym strzelcem zespołu, czyli po kontuzji wraca Pan do wysokiej formy...
– Nie wiem, jak mam traktować takie pytania. Dla mnie rywalizacja z Notecią to nie był poważny mecz.
• Przed wami pojedynek z Polpharmą we własnej hali.
– Obserwowałem ich ostatni mecz w internecie i zastanawiałem się, ile razy jeszcze można rzucić za trzy punkty. Oglądam co tydzień Euroligę, patrzę na inne ligi i sądzę, że nigdzie się tak nie gra. Nikt nie oddaje 30 rzutów z dystansu. To są szaleńcy! Najgorsze jest to, że na takie szaleństwo nie ma recepty. Ich nie można zatrzymać – oni mogą się tylko sami zatrzymać. Jak nie będą trafiać – przegrają. A jak mają dobry dzień, to nawet przy skutecznej obronie i tak będą zdobywać punkty.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?