Rosną nam raty

Nieroztropne słowa polityków zagroziły kieszeniom Polaków
Nawet o kilkadziesiąt złotych w ciągu zaledwie kilkunastu dni wzrosły miesięczne raty kredytów dla osób, które zaciągnęły je w walutach obcych
Wystarczyło kilka wypowiedzi nowej minister finansów Teresy Lubińskiej i targi przy zdobywaniu poparcia dla rządu, żeby złotówka bardzo straciła na wartości i tym samym automatycznie podrożały kredyty, które Polacy wzięli we frankach szwajcarskich, dolarach czy euro.
– Osłabienie złotówki to pokłosie sytuacji politycznej – nie ma wątpliwości prof. Krzysztof Jajuga z wrocławskiej Akademii Ekonomicznej. – Rynek jest bardzo wrażliwy, a na razie nie ma wielu optymistycznych sygnałów.
Chociaż kredyty walutowe stanowią jedną czwartą wszystkich pożyczek, to zdecydowanie przodują wśród mieszkaniowych. Jak bardzo one podrożały? Najlepiej posłużyć się przykładem.
Osoba, która zaciągnęła rok temu kredyt dolarowy na 150 tysięcy złotych na 20 lat, jeszcze trzy tygodnie temu płaciła miesięczną ratę na poziomie 975 zł. Kilka dni temu – już ponad tysiąc złotych. Gdy weźmiemy pod uwagę cały okres spłaty, to koszty mogą wzrosnąć nawet o kilka tysięcy złotych.
Mimo obaw o kondycję złotego, specjaliści nie przewidują gwałtownego odejścia Polaków od kredytów w walucie obcej.
– Będzie się to zmieniać stopniowo – uważa Mateusz Szczurek, ekonomista z ING Banku. – Myślę, że dopiero za pięć lat będziemy mieli więcej pożyczek mieszkaniowych w złotówkach niż w walutach obcych.
Co w tej chwili powinny zrobić osoby, które spłacają kredyty walutowe?
– Przede wszystkim nie panikować i nie przewalutowywać pożyczek – mówi Krzysztof Sokalski, doradca finansowy z firmy Open Finance.
Z drugiej strony osoby, które myślą o kredycie w walucie obcej, właśnie teraz powinny się na nią decydować.
– Można się spodziewać, że złotówka będzie w przyszłym roku stopniowo umacniać się i takie pożyczki mogą stanieć – uważa Maciej Kossowski z Expandera.
– Kredyt powinno się brać w tej walucie, w jakiej się zarabia – przekonuje jednak prof. Krzysztof Jajuga. – Unikamy wtedy ryzyka przy dużych wahaniach kursów.