MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Renta za rolę

Michał Gigołła
Z kilkumiesięcznym poślizgiem dolnośląscy rolnicy otrzymają unijne renty strukturalne Stu rolników z naszego regionu wciąż czeka na pieniądze, bo rządowi urzędnicy pogubili się w gąszczu przepisów.

Z kilkumiesięcznym poślizgiem dolnośląscy rolnicy otrzymają unijne renty strukturalne

Stu rolników z naszego regionu wciąż czeka na pieniądze, bo rządowi urzędnicy pogubili się w gąszczu przepisów. Teraz obiecują, że pieniądze trafią na konta rolników wraz z odsetkami

Do tych pierwszych stu, którzy przekazali już gospodarkę młodszym następcom, dołączy za kilka dni Janusz Wachnik z Jankowic Wrocławskich koło Oławy.
- Zostanie tylko telewizor, gazeta i ciepłe kapcie – uśmiecha się 58-letni Janusz Wachnik.
Od piętnastu lat na siedmiu hektarach uprawiał warzywa. Teraz gospodarkę oddaje synowi Jackowi. Załatwił już wszystkie formalności związane z wnioskiem o unijną rentę. Kompletowanie dokumentacji zajęło mu trzy miesiące.
– Okazało się, że to nie takie trudne. Na każdym kroku urzędnicy podpowiadali, co mam zrobić – opowiada.
Przed kilkoma dniami notarialnie przekazał ziemię synowi. Teraz czeka na ostateczną decyzję o przyznaniu renty. Wkrótce dowie się, ile pieniędzy dostanie z Brukseli. To zależy m.in. od wielkości gospodarstwa. Najniższa wypłata to 1180 zł brutto miesięcznie, najwyższa – 2475 złotych.
Na całym Dolnym Śląsku wnioski o unijne renty złożyło dotychczas 1118 rolników. W całej Polsce – ponad 22 tysiące.
– Tylko w powiecie oławskim o renty stara się 66 rolników – mówi Piotr Błaszków, kierownik powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Oławie.
Błaszków przekonuje, że w przyszłości zainteresowanie rentami będzie jeszcze większe.
– To już reguła, jeśli chodzi o unijne pieniądze. Początkowo większość rolników nie wierzy, że można je dostać. Zdanie zmieniają, gdy dofinansowanie trafia na konta ich sąsiadów. Wtedy w naszym biurze ustawiają się kolejki – opowiada.
Jacek Wachnik, syn Janusza, też stara się o pieniądze z Brukseli. Może dostać nawet pięćdziesiąt tysięcy złotych. To bezzwrotna, jednorazowa dotacja dla młodych rolników, rozpoczynających pracę w gospodarstwie.
- Na pewno sobie poradzi. Przecież już jako dziecko pomagał na roli – przekonuje Janusz Wachnik. – Ale oczywiście będę go wspierał. Dobre rady doświadczonego rolnika na pewno mu się przydadzą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto