Sprawa molestowania seksualnego trzech małoletnich dziewczynek na sieradzkim basenie wreszcie trafiła do sądu. Oskarżonym w tej sprawie jest ratownik, który pracował na pływalni należącej do Szkoły Podstawowej nr 10.
- Dzięki determinacji rodziców i prokuratury, śledztwo dotyczące doprowadzenia małoletnich dzieci do poddania się innym czynnościom seksualnym na terenie sieradzkiego basenu zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia – mówi Jolanta Szkilnik, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.
Ponadto śledczy podczas prowadzonego postępowania znaleźli w komputerze należącym do oskarżonego pornografię dziecięcą. Mężczyzna ma również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych dziewcząt.
- Oskarżony ma zastosowany środek zapobiegawczy w postaci dozoru i zakazu kontaktowania i zbliżania się do osób pokrzywdzonych – dodaje prokurator Szkilnik. - Jest też zawieszony w czynnościach służbowych ratownika i opiekuna osób małoletnich.
To nie jest pierwsza sprawa, w której podejrzany ma zarzut o „inną czynność seksualną wobec osoby małoletniej” (czyli art. 200 Kodeksu Karnego). Ratownik w 2010 roku miał podobne zarzuty. Pokrzywdzonymi była trójka małoletnich dziewcząt. Sprawę wówczas na policję zgłosił pedagog szkolny. Postępowanie umorzono z powodu zbyt małego materiału dowodowego, a zeznania dziewczyn nie były potwierdzone zeznaniami osób trzecich.
Z uwagi na kontrowersyjność sprawy, w ubiegłym roku na kontrolę bezpieczeństwa na pływalni zdecydował się sieradzki magistrat oraz miejscowa delegatura Łódzkiego Kuratorium Oświaty. Kontrola urzędu miejskiego prowadzona była pod kątem zasad udostępniania pracownikom basenu po godzinach ich pracy, jak i również dostosowania i przestrzegania regulaminu i bezpieczeństwa na obiekcie. Kuratorium badało zakres nadzoru pedagogicznego dyrektora szkoły w zapewnianiu bezpieczeństwa dzieci na pływalni. We wnioskach pokontrolnych obu instytucji nie stwierdzono nieprawidłowości.
Za „doprowadzenie osoby małoletniej do poddania się innym czynnościom seksualnym” grozi od dwóch do dwunastu lat pozbawienia wolności. Za posiadanie pornografii pedofilskiej grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Oskarżony nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Proces najprawdopodobniej będzie niejawny.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?