Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Śląska pojechał do Izraela

Mateusz Wierzgacz
Mateusz Wierzgacz
Koszykarze Maccabi Electra Tel Aviv wygrali w finale turnieju z aktualnym mistrzem Polski Asseco Prokomem Gdynia. Najniższy stopień podium dla Lietuvosu Rytas Wilno.
Artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto" dla dziennikarzy obywatelskich. Wy też możecie sprawdzić swoje siły!

PGE Turów Zgorzelec – Lietuvos Rytas Wilno 69:82 (33:39)

W poniedziałkowe popołudnie pierwsze na parkiet wybiegły drużyny PGE Turowa Zgorzelec i Litewskiego Lietuvosu. Po niecałych czterech minutach gry goście prowadzili aż 9:2. Słabo w szeregach zgorzelczan prezentował się ich gwiazdor – Torey Thomas, co niewątpliwe wpłynęło na płynność gry podopiecznych Jacka Winnickiego. Dużo strat i słaba obrona polskiego zespołu przełożyły się na wynik 16:24 w pierwszej części gry.

Lietuvos grał bardzo pewnie i wiele swoich akcji kończył efektownymi wsadami. Pięknymi akcjami popisał się Jonas Valanciunas oraz Brad Newley. Druga kwarta to dalsza dominacja Litwinów. Na pracę sędziów i wyczyny swoich zawodników narzekał ciągle sfrustrowany Jacek Winnicki. Nic dziwnego, ponieważ Turów w ogóle nie przypominał zespołu, który w niedzielę o mały włos nie wygrał z Maccabi Tel Aviv. Pierwsza połowa zakończyła się wygraną zawodników Drazena Anzulovicia 39:33. Istotnym faktem była nieobecność w tym meczu Kenana Bajromovicia, najlepszego gracza Lietuvosu w półfinałowym pojedynku z Asseco.

W trzeciej ćwiartce wielokrotny mistrz Litwy kontrolował sytuację na parkiecie i systematycznie powiększał swoją przewagę. Poniżej oczekiwań w zespole PGE spisywał się Ivan Zigeranović, którego często zmieniał kapitan drużyny – Robert Tomaszek.

Ostatnia partia toczyła się znów pod dyktando Lietuvosu. Turów grał źle w obronie, co spowodowało przedwczesne zejście z parkietu Zigeranovicia i Jacksona, którzy popełnili po pięć przewinień. Ostatecznie trzecie miejsce zajęli Litwini wygrywając różnicą aż 13 punktów.

PGE Turów: Zigeranović 12, Thomas 12 (2), Tomaszek 11, Brkić 10 (2), Wysocki 7, Jackson 7 (1), Jarecki 6 (1), Gabiński 2, Kuebler 2, Bochno 0

Lietuvos: Valanciunas 16, Bjelica 16 (2), Gecevicius 13 (3), Newley 10, Nalga 9, Babrauskas 8 (2), Milosevic 5, Johnson 5 (1), Jomantas 0, Buterlevicius 0, Siksnius 0

O godz. 20:30 na parkiecie zameldowały się ekipy Maccabi i Asseco Prokomu. Finał przyciągnął więcej fanów basketu niż mecz o trzecie miejsce. Wzmógł się gorący doping kibiców Śląska Wrocław, który zapoczątkowały… cheerleaderki!

Asseco Prokom Gdynia – Maccabi Electra tel Aviv 65:83 (32:33)

Drużyna z Gdyni w turnieju musiała sobie radzić bez Szubargi, Zamojskiego, Kitzingera czy Witki. W meczu półfinałowym brak tych zawodników nie był tak odczuwalny, jak w pojedynku z 48-krotnymi mistrzami Izraela. Pierwsza kwarta to nokaut Maccabi. Podopieczni Tomasa Pacesasa przegrali tę partię gry 5:16. Izraelczycy byli lepsi w każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła.

Kolejne dziesięć minut to o niebo lepsza postawa Gdynian, którzy wygrali tę partię 27:17. Graczem wyróżniającym się był Ronnie Burrell. Amerykański skrzydłowy pociągnął grę Prokomu i pierwsza połówka zakończyła się zaledwie jednopunktowym prowadzeniem Maccabi. Podopieczni Davida Blatta grali nonszalancko i bardzo niedokładnie.

Trzecią kwartę goście z Tel Aviva rozpoczęli niezwykle efektownie. Najpierw trójką popisał się David Bluthenthal, następnie akcję Jeremiego Pargo wykończył przepięknym wsadem Sofoklis Schortsantinis. Maccabi opanowało sytuację na parkiecie, a swój „trójkowy” koncert ciągną Bluthenthal. Gdynianie próbowali się odgryzać, ale z marnym skutkiem. Na koniec trzeciej kwarty tablica pokazywała 58:50 dla Izraelczyków.

Czwarta ćwiartka to dalsza dominacja Maccabi, wzbogacona o piękne akcje Pargo i wsad Richarda Hendrixa. W ostatnich minutach tej części gry Asseco zostało dobite, ostatecznie przegrywając 65:83.

Gdy mecz dobiegał ku końcowi, cała Hala Orbita wstała i zaczęła śpiewać „Hej Śląsk”!

Asseco: Varda 11, Ewing 9 (2), Brown (1), Łapeta 9, Burrell 8, Wilks 6 (1), Hrycaniuk 4, Kostrzewski 4 (1), Jagla 3 (1), Szczotka 2

Maccabi: Bluthenthal 18 (5), Eliyahu 18, Schortsantinis 11, Hendrix 10, Pargo 7 (1), Edison 7, Perkins 5 (1), Pnini 4 (1), Burstein 2, Kadir 1, Foote 0, Green 0

MVP turnieju: David Bluthenthal ( Maccabi)

Król strzelców: Torey Thomas (Turów)

Bez wątpienia najlepszym graczem turnieju był szósty zawodnik 17-krotnego mistrza Polski, czyli kibice Śląska Wrocław!


Czytaj też:

Złap zestaw Ziaja: Zaproponuj temat
Avant Art Festiwal po raz trzeci [program, bilety]
Ale obciach! Czego wstydzi się Wrocław
Photo Day 11.0 w kinie Polonia

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto