WROCŁAW Do Wojewódzkiego Urzędu Pracy we Wrocławiu przyjechali wczoraj przedstawiciele hiszpańskiej firmy „Asaja”. Czekały na nich tłumy bezrobotnych kobiet z Dolnego Śląska.
Panie ubiegają się o pracę na plantacji truskawek w południowo-zachodniej Hiszpanii. Aby dostać umowę, muszą spełnić kilka warunków: być bezrobotne, zdrowe, z doświadczeniem w rolnictwie, w wieku od 20 do 45 lat, najlepiej ze środowiska wiejskiego.
- Ja już byłam na takich zbiorach dwa lata temu i staram się o wyjazd w przyszłym roku - mówi Elżbieta Danilewicz. - Mamy tam dobre warunki pracy, jesteśmy zadowolone. Chcemy jechać znowu, bo co zrobić jak w Polsce nie ma pracy? - dodaje jej koleżanka Teresa Hryniewicz.
Co oferują Hiszpanie? Pracę od lutego 2004 roku, na okres przynajmniej sześć miesięcy, zarobki w granicach 30 euro za dzień (od tego należy odkładać ok.2 proc. na powrót).
Tadeusz Zieliński, dyrektor wrocławskiego oddziału Wojewódzkiego Urzędu Pracy podkreśla, że przyszłoroczny wyjazd to efekt kilkuletniej już współpracy urzędu z hiszpańskimi pracodawcami. - Przedstawiciele korporacji tak zwanych młodych pracodawców „Asaja” z Huelvy przyjechali do nas już po raz kolejny. Na podstawie wcześniejszych wyjazdów wielu pracodawców przysyła Polkom ofertę zatrudnienia i zaproszenie bezpośrednio do domów, choć nadal wszystko odbywa się za naszym formalnym pośrednictwem - mówi Tadeusz Zieliński.
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?