Przyszłość zabezpieczona

Szefowie Śląska przedstawili sponsorów klubu. Na partnera tytularnego trzeba jednak jeszcze poczekać

Firmy: Koelner, Work Service i Życie będą przez kolejny rok wspierać wrocławskich koszykarzy. Ich loga znajdą się na strojach zawodników oraz będą mocno eksponowane w hali. - To roczne umowy – pozwalają one dopiąć budżet. W tej chwili możemy śmiało powiedzieć, że we Wrocławiu na pewno będzie zespół, do jakiego przyzwyczajeni są kibice – walczący o medale i startujący w rozgrywkach pucharowych – mówił prezes Grzegorz Schetyna.
Wysokości kontraktów nie zdradzono, ale jak udało nam się ustalić w sumie te trzy firmy przeznaczą na klub w sumie ponad 300 tysięcy dolarów. Pozwoli to na realizacje podpisanego już kontraktu ze środkowym Raitisem Grafem (dziś przyjeżdża do Wrocławia i weźmie udział w wieczornym treningu Śląska) oraz dwoma kolejnymi graczami – rozgrywającym i rzucającym obrońcą.
W tej chwili nie wiadomo jeszcze pod jaką nazwą koszykarze przystąpią do nowego sezonu. - Trwają rozmowy z firmą, która chce znaleźć się w nazwie zespołu. Mam nadzieję, że zostaną one zakończone w ciągu najbliższego tygodnia, może dwóch. Czy zagramy jako Śląsk Wrocław, czy też w nazwie znajdzie się jeszcze jeden człon przekonamy się tuż przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych – mówi prezes wrocławskiego zespołu.
Podpisanie umów z nowymi sponsorami sprawia, że sytuację organizacyjno-finansową wrocławskiego klubu śmiało można uznać za stabilną. - Przyszłość mamy zabezpieczoną. Budżet – jak na polskie warunki – już teraz jest bardzo przyzwoity. A może być tylko większy. Wciąż nad tym pracujemy – mówi Grzegorz Schetyna.