Szwedzi przyśpieszyli kompletowanie załogi nowej fabryki.
Świdniczanie cieszą się z powstania nowoczesnego zakładu, ale wysokość oferowanych zarobków nie rzuca na kolana
Pierwsze kuchenki zjadą z taśmy nie w grudniu, jak wcześniej zapowiadano, ale już w listopadzie. Dlatego nabór pracowników już ruszył.
– Na początku września doradcy z urzędu pracy będą przeprowadzać testy manualne i sprawdzające koncentrację – mówi Dagmara Słowik z Electroluksa.
Zatrudniono już 30 osób, które mają nawet kilkudziesięcioletnie doświadczenie zawodowe. Fabryka szuka jeszcze 60 pracowników, którzy w październiku wezmą udział w rozruchu maszyn. W ciągu kilku lat zatrudnienie ma wzrosnąć do ok. 400 osób.
Praca czeka zarówno na kobiety, jak i mężczyzn z wykształceniem co najmniej zawodowym. Wiek nie jest głównym kryterium. W swojej bazie firma zgromadziła już grubo ponad tysiąc podań.
Ile będą zarabiać ludzie przy taśmie? Nieoficjalnie wiadomo, że płace mogą się okazać wyższe niż początkowo zakładano. Wiele osób, zwłaszcza młodych, kuszą wyjazdy zagraniczne i tamtejsze zarobki. Pierwotna oferta Szwedów – 800 zł na rękę miesięcznie – nie jest z pewnością wystarczającą zachętą dla wszystkich.
Ludzie do fabryk
Pracowników poszukuje w Świdnicy japońska firma Nifco, która ma wytwarzać części dla motoryzacji. W nowej fabryce, która ruszy wiosną, zatrudni 100 osób. Rekrutację rozpocząła też firma Colgate-Palmolive, stawiająca zakład naprzeciwko Electroluksa.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?