Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przasnysz Uwaga! Z bezpłatnego badania można wrócić z urządzeniem za 5 tys. zł

ska
pixabay
Do skrzynek pocztowych mieszkańców Przasnysza dotarły ulotki, które zachęcały do udziału w darmowych badaniach układu krążenia. Jeden z mieszkańców dokładnie przeczytał ulotkę i zaczął się zastanawiać nad treścią przedostatniego zdania, które brzmiało "W trakcie Akademii Zdrowia oprócz badań przedstawione zostaną nowoczesne urządzenia medycyny fizykalnej." - Czy przypadkiem ci lekarze to nie sprzedawcy naciągacze, którzy przy okazji darmowego badania, będą chcieli ubić dobry interes? - mężczyzna poprosił nas o pomoc w wyjaśnieniu swoich wątpliwości.

W Przasnyszu badania układu krążenia odbyły się w domu kultury 3 lutego (w Ostrołęce takie same badania były 4 lutego). Przeprowadzała je spółka Vigget, której siedziba mieści się w Poznaniu. Jest to firma prywatna, która
oprócz sprzedaży bezpośredniej, zajmuje się również sprzedażą przez internet. Zysk czerpie z handlu, a więc
sponsorowanie komuś badań, to dla niej żaden interes, no chyba, że badania zostaną powiązane ze sprzedażą. Tak było i tym razem. Pod domem kultury przed wyznaczoną godziną zgromadziło się sporo osób chętnych do badań. Ludzi przyszło tak dużo, że zdumiało to samych organizatorów. W końcu postanowili oni, że mogą wejść wszyscy, którzy mają ulotkę.

- Specjalnie zamieniłam się w pracy, żeby móc przyjść i zrobić sobie te badania, bo od lekarzy trudno dziś dostać skierowanie. Chciałam sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Najpierw było badanie, pani omówiła mi wyniki, a
potem była prezentacja urządzeń do magnetoterapii. Wyniki badań wyszły mi dobre, a jeśli chodzi o kupowanie
czegokolwiek, to nikt mnie do zakupów nie namawiał i nie zmuszał - relacjonuje jedna z badanych przasnyszanek.

Do badań nie miała zastrzeżeń też inna mieszkanka. - Dostałam na kartce wydruk wyników. Teraz pójdę z tym do lekarza i zobaczę co mi powie.

Badanie układu krążenia zostało przeprowadzone pulsoksymetrem - urządzeniem, które jak czytamy w ulotce, wykrywa zaburzenia rytmu serca, nieprawidłowości w pracy zastawek i arterii, zmiany miażdżycowe i niewydolność w krążeniu płucnym.

- Pulsoksymetr jest używany w szpitalu do mierzenia m.in. pulsu pacjentów, zwykle po operacji. Samo badanie jest nieinwazyjne, więc oczywiście można sobie takie badanie zrobić - mówi nam dyrektor przasnyskiego szpitala, Jerzy Sadowski.- Natomiast samej firmy, ani produktów przez nią oferowanych nie znam, więc nie będę się na ten temat wypowiadać.

Prócz badania układu krążenia, firma Vigget oferowała do kupna urządzenie do magnetoterapii za nieco ponad 5 tys. zł. - Trudno powiedzieć czy to w ogóle działa, kiedy nie ma możliwości jego wypróbowania. Z drugiej strony, jak coś jest do wszystkiego, tak jak zapewniali w czasie prezentacji, to i pewnie jest do niczego - komentował starszy
pan. Ale byli i tacy, którzy zdecydowali się na zakup urządzenia.

- Nasi klienci mają dwa tygodnie na odstąpienie od umowy. My ich o tym informujemy i taki zapis jest w umowie. Osoby, które kupują nasze produkty są osobami dorosłymi i świadomymi tego co robią - zapewniła nas Małgorzata
Krych z firmy Vigget, która prowadziła prezentację w Przasnyszu.

Tymczasem na stronach internetowych możemy znaleźć informację, że we wrześniu ubiegłego roku spółka Vigget została ukarana kwotą w wysokości blisko 90 tys. zł przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Chodziło o wprowadzanie w błąd przez stosowanie fikcyjnych promocji oraz sugerowanie, że termin na odstąpienie od umowy zawartej na odległość rozpoczyna się w chwili nadania przez spółkę towaru na poczcie. A, zgodnie z obowiązującym wówczas prawem, konsument, który zawarł umowę sprzedaży na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyny w terminie dziesięciu dni od wydania towaru. Przy czym w przypadku sprzedaży wysyłkowej chodzi tu o faktyczny moment odbioru towaru przez konsumenta. W Przasnyszu, według relacji uczestników, Vigget już nie proponował żadnych szalonych promocji. Ale przy tego typu "okazjach" zawsze musimy być bardzo czujni. Zaproszenia na pokazy kulinarne, darmowe poczęstunki, obiady i badania lekarskie znajdujemy w naszych skrzynkach pewnie kilka razy w roku. Zwolennicy mówią, że to doskonała okazja by zrobić sobie badania, czasem można się coś dowiedzieć, coś wygrać czy kupić produkt niedostępny gdzie indziej. Przeciwnicy twierdzą, że to manipulacja i naciąganie.

Czytaj uważnie umowę

Kinga Jeznach, powiatowy rzecznik konsumentów: - Na co zwracać szczególną uwagę, kiedy decydujemy się na zakup w trakcie pokazów? Warto, już przed udaniem się na takie pokazy, poważnie zastanowić się, czy jesteśmy przygotowani finansowo na zakup towaru, często za kilka tysięcy złotych. A jeśli już na zakup się zdecydowaliśmy, radzę uważnie przeczytać pisemne potwierdzenie zawarcia umowy, gdzie powinny znaleźć się dane dotyczące daty zawarcia umowy, cena oraz nazwa towaru czy świadczenia, i ma ono być czytelne. Przypominamy również, że według nowych przepisów konsumenckich kupujący ma prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość i poza lokalem przedsiębiorstwa w ciągu 14 dni od otrzymania towaru. Natomiast jeżeli konsument nie został poinformowany o prawie do odstąpienia od umowy, może skorzystać z tego uprawnienia w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Jeżeli jednak w tym okresie sprzedający przekaże mu taką informację, to termin upływa po 14 dniach od momentu jej otrzymania.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przasnysz.naszemiasto.pl Nasze Miasto