Protest służb mundurowych, Warszawa. Sprzeciwiają się zbyt niskim pensjom [ZDJĘCIA]
Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Potworny hałas, trumna z policyjnym kogutem i morze ludzi – tak wyglądał pokrótce czwartkowy protest pracowników służb mundurowych, którzy mimo chłodu, domagali się pod Sejmem podwyżek. Zapowiedzieli, że to nie jest ich ostatnie słowo i wrócą.
Podczas, gdy wiele tysięcy funkcjonariuszy policji, straży granicznej i pożarnej oraz służby celnej protestowało przed siedzibą Sejmu, ich kilku kolegów poszło do gmachu, aby złożyć na ręce Marszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej petycję. - Mogliśmy się tego spodziewać. Marszałek przyjęła petycję, powiedziała, że nawet przeczyta, ale nic innego nie zrobi w tej kadencji Sejmu – mówił ze sceny jeden z oddelegowanych do tego zadania mundurowych. Oznacza to, że w najbliższym czasie mundurowi nie dostaną podwyżek.
Ogromny tłum tworzył niebywały wręcz hałas. W ruch poszły trąbki, gwizdki, strażacy nakręcali swoje syreny, a niektórzy protestujący byli zaopatrzeni w bębny. Ograniczona była widoczność, bo w czasie mroźnego wiatru trzepotały raz po raz flagi z logotypami związków zawodowych poszczególnych grup.
- Rząd PO-PSL budował przez 8 lat mur między służbami mundurowymi – grzmiał policjant z obleganej sceny i zadedykował rządowi piosenkę. Utwór Jacka Kaczmarskiego "Mury" podchwycili inni protestujący i zaczęli głośno śpiewać.
Na scenę została wniesiona trumna z napisem policja i “kogutem”, która miała być symbolem “umierania” tego zawodu. - Pracownik policji z 20-letnim doświadczeniem zarabia 1750 brutto, od lat nie dają podwyżek. Mundurowi są lekceważeni, bo nie mogą strajkować - mówił Szmigiero. - Jeżeli wybory wygra PiS, to się nami zajmie - stwierdził na koniec jeden z policjantów.
Mimo dość smutnej atmosfery, byli też uśmiechnięci policjanci, którzy byli najliczniej reprezentowani. Jeden z nich cały czas paradował w masce starszego, niedołężnego mężczyzny, podpierając się kijem. Inni funkcjonariusze bardzo chętnie robili sobie z nim zdjęcia. - Gdzie jest policja?! - dowcipkował policjant, zwracając na siebie uwagę.
Czytaj też: Rowerem przez Warszawę. Alfabet stołecznych cyklistów [PRZEGLĄD]
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?