Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Premiera spod znaku całkowitego mroku - "W cieniu" od 21 czerwca w kinach (ZOBACZ)

Małgorzata Matuszewska
Kadr z filmu "W cieniu". Na pierwszym planie kapitan Hakl (Ivan Trojan)
Kadr z filmu "W cieniu". Na pierwszym planie kapitan Hakl (Ivan Trojan) materiały prasowe Hagi Film
To film, który trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć historię naszą i naszych sąsiadów. Spodoba się wielbicielom kryminałów Marka Krajewskiego.

Ponoć Adama Sikorę, autora zdjęć do filmu nazywano podczas pracy na planie "Księciem ciemności". Powstały obrazy mroczne, niczym z książek Marka Krajewskiego, tworzące przerażający klimat. I bardzo dobrze widoczne.
"W cieniu" to opowieść zanurzona w 1953 roku, w czeskiej Pradze. Z powodzeniem Pragę w większości ujęć zagrał Wałbrzych, bo prawdziwa Praga w niczym nie przypomina już miasta z tamtych lat.
Stalinowski rząd czeski planuje wprowadzenie reformy monetarnej, która unicestwi nawet niewielkie oszczędności czeskiego społeczeństwa. Doświadczeni biedą i tragediami ludzie zwyczajnie się boją. Reformy nie obawia się kapitan Hakl (Ivan Trojan, którego niedawno oglądaliśmy jako Majora Jireša w "Gorejącym drzewie" Agnieszki Holland, zagrał też m.in. w "Opowieściach o zwyczajnym szaleństwie" Petra Zelenki), policjant kryminalny, doskonały śledczy.
Gdyby nie skradający się cień monetarnej reformy, tzw. opinią publiczną wstrząsnęłyby brutalne morderstwa i napad na sklep jubilerski. Hakl w tych sprawach - odsuwany przez przełożonego - prowadzi własne śledztwo, które zaprowadzi go w niewyobrażalną ciemność, na szczyty komunistycznej władzy, której macki sięgają wszędzie.
Ivan Trojan zagrał człowieka łączącego cechy Philipa Marlo-we’a z kryminałów Chandlera z Eberhardem Mockiem z powieści Marka Krajewskiego. Pali, nie gardzi alkoholem, jest samotny, choć ma żonę (znakomita, pełna ciepła Soňa Norisová) i synka. Oboje ko-cha bardzo, choć zdaje się, że stan beztroskiego zakochania w pięknej żonie ma dawno za sobą. Za dużo jest w jego życiu mrocznych sytuacji, żeby mógł ją po prostu kochać i cieszyć się miłością. Przeciwwagą jego prawości jest były SS-man, major Zenke (Sebastian Koch, znany z "Życia na podsłuchu"). Film jest pełny drastycznych i okrutnych scen, przedstawionych nie tylko mrocznymi obrazami ociekającymi krwią, ale też znakomicie pokazaną prawdą psychologiczną o bohaterach. Nie ma tu scen niepotrzebnych i niepotrzebnych postaci. Strach czai się w każdym ciemnym miejscu, w każdej chwili samotności Jitki, żony Hakla. Beznadzieję podkreślają ciemne wnętrza mieszkania, w którym żyje rodzina Haklów, bezustannie padający deszcz.
Pięknie pokazano społeczność żydowską, oskarżoną o dokonywanie przestępstw. I ich przyznanie się do wszystkich win w sądowej sali. W historii tu przedstawionej nie ma choćby błysku światła. Bezwzględne, triumfujące zło wygrywa. Zdaje się, że na zawsze.
"W cieniu", reż. David Ondříček, wyst. Ivan Trojan, Sebastian Koch, Soňa Norisová, Polska, Czechy, Słowacja 2012, w kinach od 21 czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Premiera spod znaku całkowitego mroku - "W cieniu" od 21 czerwca w kinach (ZOBACZ) - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto