Prąd w górę

DOLNY SLĄSK
Od jutra więcej będziemy płacić za prąd. W zależności od tego, gdzie mieszkamy, podwyżka wyniesie od 2,5 do 5 proc.

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził już nowe taryfy, m.in. dla zakładów energetycznych w Jeleniej Górze, Legnicy, Wałbrzychu i Wrocławiu. Każda z tych taryf nieco się różni, bo zakłady inaczej kalkulują poszczególne składniki opłat za sprzedaż i przesyłanie energii.
Nowa taryfa przypomina broszurę, którą zrozumie bez kłopotu tylko Czytelnik z wykształceniem technicznym i znajomością terminologii energetycznej. Pozostali przekonają się o skali podwyżki, gdy dostaną pierwszy rachunek według nowej taryfy.

Spróbujmy jednak prześledzić mechanizm podwyżki na przykładzie Zakładu Energetycznego Wrocław. Podstawowym miernikiem jest cena energii w złotych za kWh (kilowatogodzinę). Dla gospodarstw domowych, które mają jedną taryfę (całodobową) cena wzrasta o 0,0057 zł (w przybliżeniu pół grosza) z 0,1537 do 0,1594 zł. Dla gospodarstw, które korzystają z dwóch taryf: dziennej i nocnej, cena wzrośnie o grosz (dzienna) z 0,2398 do 0,2499 zł i ćwierć grosza (nocna) z 0,0760 do 0,0784 zł.
Jedźmy dalej. Stawka opłaty abonamentowej (w zł za miesiąc) wzrośnie o 7 groszy. Dla korzystających z taryfy całodobowej - z 1,50 zł do 1,57 zł, a dla "dwutaryfowców" (dzienna i nocna) - z 1,61 zł do 1,68 zł. Dodajmy, że opisaliśmy jedynie podwyżki cen za sprzedaż, a wzrosną oczywiście także stawki za przesyłanie energii.

Kary

Jeśli ktoś nie ma umowy z dostawcą energii, a podłączy się na "dziko", to zapłaci 5 razy więcej niż w cenniku (za udowodniony okres). Jeżeli natomiast ma umowę, ale kombinował przy liczniku, to zapłaci dwukrotną cenę. I dodatkowo: za legalizację licznika - 114 zł, za montaż nowego - 50 zł, za ponowne przyłączenie do sieci - 80 zł.